Wsparcie dla sierocińca z Ugandy

U nas wakacje w pełni, a sierocińce w Ugandzie niestety wciąż walczą o przetrwanie. Pomóżmy dzieciom Tina, wspierając ich materialnie tak, by choć przez najbliższy miesiąc nie martwił się, skąd weźmie fundusze na wyżywienie i ubranie swoich 46 sierot. Dla nas to drobiazg - dla nich piękny akt troski i międzykontynentalnej przyjaźni. 

Reprezentuję grupę nauczycieli z SP 15 w Koninie. Z niezwykłą radością rozpoczęliśmy ostatnio współpracę z Fundacją Face to Face, której celem jest edukacyjna i humanitarna pomoc najmłodszym, skrzywdzonym przez los dzieciom m.in. z Afryki. 

Za nami pierwsza lekcja online przeprowadzona dla sierocińca w Rukungiri niedaleko Kampali w Ugandzie. 46 sierotami opiekuje się Tin Craig Amon wraz ze swoja mamą i dwoma pomocnikami. Tin pracuje w piekarni, dzięki czemu utrzymuje sierociniec. Niestety przez lockdown nie może pracować. W sierocińcu uprawiają ziemię, mają swoje krowy, co w obecnej sytuacji jest nieocenione. 

Podczas zajęć, które udało nam się przeprowadzić, nie brakowało łez wzruszenia ze strony polskich dzieci. Byłyśmy poruszone, jak zareagowali nasi uczniowie. Lekcja niezwykle spodobała się również podopiecznym Tina. Podobno jeszcze długo potem przeżywali emocje z tym związane.

Wakacje lekko spowolniły nasze działania edukacyjne. W pełnym wydaniu wrócą już we wrześniu. 

Tymczasem chcemy pomóc sierocińcowi materialnie, by podopieczni Tina poczuli, że ich los nie jest nam obojętny i zawsze pamiętali, że gdzieś tysiące kilometrów od Ugandy żyjemy my - ludzie dobrej woli i wielkiego serca.