Pomoc sierotom w NEPALU

(ENGLISH BELOW)

Kim jesteśmy? 

Paulina - jestem psychologiem i od lat pracuję z dziećmi, prowadząc warsztaty w szkołach i ucząc angielskiego. Praca z ludźmi jest zdecydowanie moją pasją i temu chciałabym poświęcić swoje życie.

Agata - jestem tłumaczką i nauczycielką języków angielskiego i włoskiego. Pracuję z dziećmi i czerpię ogromną radość z pomagania im w odkrywaniu nowego świata. 

Po co? 

To, co nas łączy, to nie tylko przyjaźń od czasów liceum, ale też wielka miłość do podróży i poznawania nowych kultur, zwyczajów i ludzi. Udało nam się już zwiedzić kilka wspaniałych miejsc (m.in. Australię, Chiny, Kambodżę, Wietnam), ale nigdy nie podróżowałyśmy razem. 

Paulina: W zeszłym roku spędziłam miesiąc w Indiach, ucząc angielskiego dzieci ze slamsów w Delhi. To było niesamowite przeżycie. Pomyślałyśmy, że możemy też pomóc w nauce dzieciom z innych zakątków świata. Tym razem wspólnie. 

Agata: Nepal to miejsce, w którym będziemy mogły pomóc dzieciom i poznać zupełnie inną kulturę. Właśnie dlatego ciekawa wydała nam się możliwość pracy w sierocińcu w Pokharze, gdzie nie tylko pomagałybyśmy dzieciom przy codziennych czynnościach, ale uczyłybyśmy je angielskiego i organizowałybyśmy im zabawy w wolnym czasie.

Paulina: Po moim pobycie w Indiach widzę, że w południowo-wschodniej Azji każde ręce do pomocy są niezbędne. Znajomość angielskiego wśród Nepalczyków, którzy uczą dzieci, jest niska. Dlatego uważam, że zagraniczni wolontariusze odgrywają kluczową rolę w nauczaniu, zwłaszcza języka angielskiego. W Nepalu dzieci trafiają do sierocińców z różnych powodów. Czasami dlatego, że ich rodziny nie żyją, ale czasami również dlatego, że po prostu nie są w stanie ich utrzymać i nie mają innego wyjścia. Często są to maluchy po przejściach, które nam ciężko nawet sobie wyobrazić. Oczywiście każde rozstanie dzieci z rodzicami jest trudnym doświadczeniem, ale wierzymy, że dzięki dobrej opiece i pomocy wolontariuszy możemy sprawić, że znowu zobaczymy uśmiechy na twarzach naszych podopiecznych.

Czego potrzebujemy? 

Większości osób może wydawać się, że za wolontariat nie trzeba płacić. Niestety nic bardziej mylnego. Koszt programu, którym jesteśmy zainteresowane, wynosi 500 dolarów na osobę, dodatkowo musimy opłacić szczepienia, wizy i przelot (ok. 3500). W sumie potrzebujemy około 5 000 złotych na osobę. Zdecydowałyśmy się poprosić o wsparcie, ponieważ bardzo zależy nam na pomaganiu dzieciom i nie chciałybyśmy zrezygnować tylko ze względów finansowych. Nie organizowałybyśmy tej zbiórki, gdyby chodziło o nasze wakacje czy wypoczynek. Wiemy, że czeka nas tam wiele trudnej pracy, ale jesteśmy na to gotowe i wierzymy, że wspólnie może nam się to udać!

______________________________________________________________________________________

ENGLISH

Who are we?

Paulina: I am a psychologist and I've been working with children for many years, doing workshops at schools and teaching English. Working with people is my great passion and I would love to spend my life helping them.

Agata: I am a translator and a language teacher. I work with children and it makes me happy to see them disover the world with my help.

Why?

We have been friends since high school and we both love traveling, getting to know new cultures, customs and people. We've already managed to visit some amazing places (Australia, China, Cambodia, Vietnam) but we've never traveled together.

Paulina: Last year I spent a month in India where I taught English to kids who lived in slums in Delhi. It was an amazing experience, very different from what I had ever done. We thought that we could help children from other countries as well. And this time we'll do it together.

Agata: Nepal is a perfect place where we can not only help children but also get to know an entirely different culture. We are interested in working at an orphanage in Pokhara where we would not only help children with their daily routines but we would also teach them English and play with them in their free time.

Paulina: What I noticed in India was that South-Eastern Asia is in a desperate need of help. There are very few locals who can speak English and teach childre. That's why I think that foreign volunteers play a crucial role in education, and especially so in teaching English. 

In Nepal, children end up in orphanages for various reasons. Sometimes it's because their families have dies but other times it's because their parents can't afford raising children and they have no other choice. Very often those kids have been through a lot, things that seem almost unimaginable to us. Every situation in which a child has to separate from their parents is a difficult situation but we believe that thanks to good teachers and volunteers, we can bring happiness back to their lives.

What do we need?

Most people think that volunteering is free. Unfortunately, that is not the case. The fee of the programme we are interested in sums up to $500 per person. We also need to get vaccinated, get visas and plane tickets (around 3500 PLN). In total we need about 5 000 PLN per person. We've decided to ask for your support because we truly care about helping young children and we wouldn't want to give up just because of money. We wouldn't ask for anything if it was meant to be our holiday. We do know we will have to work hard but we are ready for it and we believe that together we can achieve our goal!