Misja Człowiek- Człowiek z Misją

Witajcie,Kochani, mam na imię Wojtek.

Zaczynam zupełnie nowe życie - dosłownie. Odkryłem w sobie pasję,prawdziwą, z serducha. Pasję w dzieleniu się sobą i swoim doświadczeniem z ludźmi, pasję w inspirowaniu innych do zmiany swojego życia - w perspektywie - zmiany świadomości grupy.

Moja historia nie jest łatwa. Uzależnienie od narkotyków i alkoholu, w którym żyłem przez kilkanaście lat doprowadziło moje życie do punktu, w którym zdecydowałem się postawić wszystko na jedną kartę - iść za głosem serca,robić to, co kocham. Dzielić się sobą, inspirować, grać,śpiewać, pisać, być dla siebie i innych - kosztem systemowej pracy. Moja plany sięgają dalej. O wiele dalej. Fora spotkań ludzi świadomych, pragnących zmieniać swoje życia, otwierających się na wszechświat i jego potencjał. Mam wizje konwentów, spotkań, zlotów ludzi (w szerokim pojęciu) świadomych. Naprawdę rozrywa mi serce z radości, kiedy myślę o niezwykłych możliwościach, które otwierają się w tym momencie przede mną i światem. Nie była to łatwa decyzja, o nie. Kupa lęku, strachu, traum i niepewności - długa terapia i zrozumienie tego, kim naprawdę jestem i po co tu jestem, a wreszcie olśnienie.Jestem po to, by służyć innym, a przez służbę rozwijać samego siebie.

O swoim życiu, procesie terapeutycznym, wewnętrznym świecie i inspiracji, decyzji - dlaczego właściwie robię to, co robię -możecie posłuchać w filmach, które udostępniam na Youtube. Założyłem również bloga, to na początek. Nawiązuję także aktywnie kontakt z ludźmi takimi jak ja, chcącymi zmieniać nasz świat na lepsze, po prostu.

Jako,że moje uzależnienie doprowadziło moje życie materialne do miejsca, w którym startuję dosłownie od zera i dodatkowo decyduję się skupić swoje siły w MIEJSCU MOCY :) - swoim sercu i- będę wdzięczny za każde wsparcie. Otwieram się na dary, precz z lękiem, do odważnych świat należy :)

Kochani,nie wiem gdzie mnie to zaprowadzi, ale czuję, że jestem w stanie naprawdę pomóc sobie, przez co pomóc innym. Ci, którzy mnie znają wiedzą - ja nie odpuszczam, zawsze idę na 100%. A więc wchodzę. Wżycie. Na 100%.

Będzie się działo!!!!!! :))