Kociaki sprzedawane za wódkę

„Za butelkę wódki” – tak wyceniano życie kociąt.💔💔💔

Nie żartujemy. 

Nie przesadzamy. 

To brutalna rzeczywistość, którą zobaczyliśmy na własne oczy.

Na jednej z dolnośląskich wsi odkryliśmy kocie piekło. 

Kotka, zmuszona do rodzenia raz za razem, służyła tylko jednemu celowi – by dawać dzieci. Nie dla miłości. Nie dla ciepła domu. Dla pieniędzy. A raczej… dla alkoholu 😡

Jej kocięta sprzedawano za butelkę wódki. Maleństwa, które nie znały niczego poza chłodem, brudem i głodem, znikały jedno po drugim💔

Po dotarciu na miejsce zobaczyłyśmy tragedie .

Koty chore, zapchlone i zarobaczone. Oczy pełne strachu i bólu. Zimne, mokre kąty zamiast legowisk. 

Głód – wszechobecny, nieustający. 

Wielkie  brzuchy od robaków.

Kotka-matka w wysokiej ciąży, była cieniem siebie – wyniszczona, z wycieńczonym organizmem i anemią ciążową.

Zabraliśmy stamtąd 5 kotów. 

Ale uratowanie to dopiero początek 💔

Teraz codziennie walczymy o ich zdrowie. Walczymy z infekcjami, chorobami, robakami, anemią i lękiem. Każdego dnia karmimy, leczymy, tulimy. 

I prosimy – prosimy Was o pomoc, bo sami nie damy rady.

Potrzebujemy środków na:

➡️leczenie weterynaryjne i specjalistyczne testy,

➡️odrobaczanie i odpchlenie,karmę wysokiej jakości,

➡️sterylizacje i kastracje, żeby nigdy więcej nie musiały rodzić w cierpieniu,

➡️żwirek, środki higieniczne,

➡️szczepienia, leki, suplementy.

To są istoty, które znały tylko ból. Dziś patrzą na nas z nadzieją. Pomóżmy im uwierzyć, że świat potrafi być inny. Że człowiek nie musi oznaczać strachu.

Każda wpłata ma znaczenie.

Każde 10 ,20 ,50 zł to jeden krok ku lepszemu życiu.

Pomóż im, zanim będzie za późno.

Bardziej dziękuję za każde wsparcie 🩷