Walka z pasożytami zwierząt

🦠 KONAJĄCA NA ŁAŃCUCHU, PEŁNA ROBAKÓW… Kniazia żyje – dzięki Wam.

Zabrana z piekła – od hejtera DIOZ, który otwarcie nas nienawidził. Choć sam nie potrafił dać swojemu psu miski z wodą. To my go wyręczyliśmy. To my ratowaliśmy Kniazię – konającą z głodu, z wyniszczenia. Dziś… każdego dnia przybiera na masie. Dochodzi do siebie.

Ale czasem tego, co najgroźniejsze, nie widać gołym okiem. I tak było właśnie u Kniazi.

Mimo że w DIOZ każdy uratowany pies ma wykonywane badania krwi oraz jej rozmaz – nie wszystko da się wykryć. Niektóre pasożyty są jak cisi zabójcy. Ukrywają się. Czekają.

Podczas zabiegu kastracji Kniazi stało się coś przerażającego – z jej jamy brzusznej wydostał się ogromny robak, który drążył pomiędzy organami.  Dilofilarioza – nie wykryta we krwi, ukryta w narządach. To pasożyt, który może zabić. Jego śmierć po odrobaczeniu może prowadzić do zatoru – zatamowania naczyń krwionośnych. To zagrożenie życia.

Kniazia przeżyła zabieg i odrobaczenie, ale takich jak ona, wymagających regularnego odrobaczenia, mamy pod opieką dziesiątki.

I właśnie dlatego błagamy Was dziś o pomoc.

Co miesiąc potrzebujemy średnio 20 000 złotych, by odrobaczać nasze zwierzęta. To nie luksus. To konieczność. To jedyna ochrona przed wewnętrznymi i zewnętrznymi pasożytami.

Każda wpłata to szansa na zdrowie i życie.

Dorzuć się do zrzutki. Pomóż nam chronić uratowane zwierzęta. Zrobiliśmy pierwszy krok – uratowaliśmy ich życie. Teraz potrzebujemy środków, by to życie podtrzymać.