Pomóżcie nam dać im szansę na lepsze życie!
Sunię z ogromnym guzem i jej synka zabraliśmy właśnie z małego boksu, który od kilku lat był ich smutną codziennością...
Pieski straciły właściciela i zostały przejęte jako spadek przez innych ludzi. Nie były tam planowane i nie poświęcano im tyle czasu i uwagi na ile zasługiwały, jednak zostały i wegetowały. Ich światem był mały, zaśmiecony boks, z którego czasem wypuszczane były tylko do niewiele większego kojca.. Nie miały szans na wybieganie się, zabawę, eksplorację świata. W ich budach hulał wiatr, dach był dziurawy i w zimę nie miał szans zapewniać im ochrony przed mrozem za zabawkę służyło im wiadro, a do ich miski trafiały resztki..Kropce wyrósł ogromny guz, o którym opiekun powiedział tylko że "psy tak mają".. Pimpuś za to w momencie odbioru był niedożywiony, a łzawiące oczy wskazywały na zapalenie spojówek. Ale przecież "psy tak mają" więc czym tu się przejmować...
O psach dowiedziała się nasza wolontariuszka, a opiekun chętnie zrzekł się praw do nich na rzecz wolontariatu. Przecież był to dla niego tylko zbędny balast..Są już bezpieczne, mają swój ciepły kąt i pełną miskę. Niebawem czeka je wizyta u chirurga, który obejrzy guz Kropki i zaplanuje jej zabieg. Psiaki zostaną też jak najszybciej wykastrowane.
Potrzebujemy Waszej pomocy, aby opłacić utrzymanie Kropki i Pimpusia oraz móc zaplanować kosztowne zabiegi, sami nie damy rady!Psiaki trafiły do hoteliku pod Żyrardowem, już samo miesięczne utrzymanie ich wyniesie 600zł od psa, czyli 1200 zł za ich dwoje.. Do tego kosztowne zabiegi chirurgiczne szacowane na minimum 3 tysiące .
mamy tych pieniędzy.. Musieliśmy pomóc psiakom wyrwać się z boksów, ale szansę na lepszą przyszłość możemy im dać tylko jeśli nas w tym wesprzecie. Prosimy, nie odwracajcie wzroku od Kropki i Pimpka, one zasługują na wspaniałe życie!
Bardzo prosimy o wsparcie utrzymania i zabiegów Kropeczki i Pimpka. Już na wstępie musimy ponieść ogromne koszty finansowe, nie udźwigniemy tego sami.. Będziemy wdzięczni choćby za symboliczną złotówkę, bardzo zależy nam na zapewnieniu tym psiakom długiego życia w zdrowiu i bezpieczeństwie.
Edit. Kropka trafiła do lecznicy, na szczęście okazało się że guz jest ogromną przepuklina pachwinową. Pętle jelit i sieć utknęły w worku przepuklinowym, konieczna była pilna operacja. Zabieg połączono z zabiegiem kastracji psiaków.
Edit. 24.10
Kropka wczoraj trafiła do kliniki całodobowej w Piasecznie, niestety po operacji przepukliny pachwinowej pojawił się wewnątrz krwiak i stan zapalny. Trzeba było znów ją rozcinać i oczyścić ranę, założyć dren. Dotychczasowe koszty za profilaktykę, badania i zabiegi kropki i jej syna wynoszą ok. 1400zł, niestety koszty kliniki całodobowej być może wyniosą drugie tyle. Na ten moment jeszcze nie wiemy, bo sunia musi zostać w szpitalu do jutra.
Trzymajcie za nią kciuki i bardzo bardzo prosimy o wsparcie finansowe zbiórki na Kropeczkę i Pimpka! Same nie damy rady udźwignąć takich kosztów ;/
Przypominamy że do kosztów profilaktyki i leczenia dochodzą jeszcze koszty hotelowania czyli 1200zł miesięcznie za tę parkę.
Dziękujemy za pomoc dla Kropeczki i Pimpusia !
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!