Szarik ma WYROK ŚMIERCI wesprzyj

Mija tydzień od kiedy odebraliśmy Szarika z łańcucha.

Bezpośrednie zagrożenie życia minęło - Szarik bardzo odżył w lecznicy, po przetoczeniu krwi i morfologia jest już lepsza!

!! Niestety, Szarik UMIERA... !!

Wykryto u niego guza u podstawy języka. 

Guz musiał długo PODKRWAWIAĆ i prawdopodobnie to spowodowało tak dużą utratę krwi. 

Po przetoczeniu krwi jego stan jest ustabilizowany ALE nadal ciężki…

Mimo to - jest w stanie sam pobierać pokarm i wodę! 

!!! NIE ZOSTAŁU MU DUŻO CZASU - guz szybko rośnie, 

Dlatego walczymy o każdy dzień i szukamy mu domu, aby w spokoju mógł spędzić te ostatnie tygodnie. Szarik za dużo wycierpiał i za bardzo został skrzywdzony.

*

Wróciliśmy dziś z interwencji z nowym psem.

Wychudzonym i wyniszczonym, podobno 8-letnim psem...

Ten pies żył na łańcuchu, nie miał nawet budy. Miał jedynie wejście do brudnej ciemnej komórki... w której dumny gospodarz kiedyś "hodował" konie...

Pies jest BARDZO chudy, ma ewidentną niedowagę.

Wczoraj zgłaszający znalazł go z baniakiem po wodzie na głowie... Pies prawdopodobnie tak bardzo chciał się napić, że włożył głowę w butelkę... 

Zgłaszający uwolnił psa, ten był bardzo słaby i słaniał się na łapach...

Po wezwaniu na miejsce policji, pies został nakarmiony i napojony. Nie mógł podobno odkleić się od jedzenia i picia...

W tym gospodarstwie był też drugi pies, ale właściciel nie chciał powiedzieć co się z nim stało... pytanie skwitował krótkim "nie ma"...

Psiaka zabraliśmy od razu do lecznicy weterynaryjnej, gdzie okazało się, że jest on bardzo słaby, ledwo stoi na łapach, krwawi z pyska a także z prącia!

Dodatkowo, wykazywał duże oznaki BÓLOWE!!!

Po badaniu okazało się, że ma:

- skrajnie zapchane zatoki okołoodbytowe (na granicy przetok)

- bardzo mocno przerośniętą prostatę i ma krwawo-ropny wypływ z prącia

- nie jest w stanie pobierać sam WODY + krwawi z pyska

- we krwi: ANEMIA, stan zapalny, bardzo złe wyniki morfo - pies jest NA SKRAJU PRZETOCZENIA krwi...!!!

- ma widoczne ZANIKI mięśniowe

- !!! jest ogólnie wyniszczony, odwodniony, wychudzony !!!Lekarz był w szoku, że Z TAK ZŁYMI WYNIKAMI stoi jeszcze na łapach.

*** Jutro ten pies MÓGŁBY NIE ŻYĆ... !!! ***

Psiak został w SZPITALU, gdzie lekarze walczą o jego życie.

Kolejne godziny pokażą ile da się dla niego zrobić...

Jego były właściciel w ogóle nie widział problemu w jego stanie... co więcej, okazuje się, że wcześniej sam go leczył !!! Kiedy u psa pojawiła się zmiana na szyi, ten człowiek obwiązał ją końskim włosiem, poczekał aż "uschnie" i odciął ją pożyczonymi od sąsiada "szczypcami"

Podobno, w ramach "kar" właściciel zamykał go w ciemnej komórce...

SKŁADAMY w tej sprawie ZAWIADOMIENIE i zrobimy wszystko, aby były właściciel psa został UKARANY i nie mógł już posiadać zwierząt!

A Was prosimy o wsparcie, bo LECZENIE tego psiaka nie będzie tanie...

Jeśli potrzebna będzie transfuzja, to sam koszt przetoczenia krwi wyniesie 2 000 zł...

Pomóżcie nam walczyć o tego pięknego biednego psa....!

Psa, o którego całe życie NIKT nie dbał. Którego życie było dla właściciela warte tyle co nic...