PRAWIE 30 PSÓW W DOMU DWÓJKI STARUSZKÓW. SMRÓD, CIERPIENIE I ZBIERACTWO BEZ KONTROLI… 🚨
📍Szonowo, gmina Łasin, Kujawsko-pomorskie.
🏚 Dom, który od 20 lat był zamkniętym światem bólu. Dom, w którym śmierdziało cierpieniem. Nie śmierdziało starością. Nie śmierdziało biedą. Śmierdziało strachem, bólem i rozkładem ciał chorych zwierząt.
👵🏻👴🏻 On – 86 lat. Ona – 81.
🐶 Psy – wszędzie. W sypialni, w piwnicy, w szopach, w komórkach, na łańcuchach.
🩺 Wychudzone, przełysiałe, z grzybicą, świerzbem, nowotworami. Jeden z amputowaną łapą. Drugi z połamanym kręgosłupem.
🐾 Psy – chore, śmierdzące, dzikie. Psy których nikt nie widział, choć byli tu sąsiedzi, była rodzina.
🚨 Zgłoszenie:
„Chciałabym zgłosić zaniedbanie ok. 30 psów… To trwa od 20 lat. Brak kastracji, brak leczenia. Jeden pies ze złamanym kręgosłupem… w brudzie, w smrodzie… Gmina i rodzina? Mają to gdzieś.”
🫂Rodzina? „Bywamy codziennie” – mówi córka. „Są tu cztery pieski…” – mówi spokojnie. Ale my naliczyliśmy ich prawie 30. Nie widziała cierpienia. Nie czuła smrodu. Nie słyszała skowytów. Wnętrze domu? Odór. Brud. Zwierzęta, które od lat nie zaznały żadnej troski. A właściciele – staruszkowie, nieporadni, zagubieni, zamknięci w swojej bańce zaprzeczeń.
💡Dziś już wiemy:
To był dom zbieraczy. Psy nigdy nieleczone, niekarmione jak należy. Psy ślepe, niedożywione, z grzybicą i świerzbem, niektóre niepotrafiące chodzić. Jeden z amputowaną łapą. Drugi – prawdopodobnie z urazem rdzenia kręgowego.
Brak szczepień. Brak odrobaczeń. Brak… czegokolwiek. Dom wyglądał jak piekło. Brudne szmaty. Fetor rozkładających się ran. Staruszkowie czarni od brudu. Psy zamknięte w ciemnych pomieszczeniach. Bez światła. Bez nadziei.
Wszystkie psy ODBIERAMY! Wszystkie. Jednego po drugim. Każde w stanie wymagającym NATYCHMIASTOWEJ opieki. One nie prosiły się na ten świat. Ale przez dekady nikt ich nie widział. To ogromne wyzwanie. Finansowe, logistyczne, emocjonalne. Nie damy rady bez Was.
Zbieractwo zwierząt to nie tylko problem opiekuńczy — to poważne zaburzenie psychiczne, które wymaga zdecydowanej reakcji otoczenia, rodziny, służb i sąsiadów. Osoba dotknięta tym zaburzeniem często działa z pozorną „miłością”, która w rzeczywistości zamienia się w koszmar dla zwierząt. Podczas takich interwencji widzimy dramat ludzi, którzy chcieli „pomagać”, ale zupełnie nie zauważają, że ich dom stał się miejscem cierpienia i bólu. I choć wiemy, że musimy ratować zwierzęta – za każdym razem nasze serca pękają. Bo zabieramy psy osobie, która wierzy, że je kocha – ale nie dostrzega, że miłość to nie tylko obecność, to przede wszystkim odpowiedzialność. Takie interwencje niszczą nas psychicznie. Widzimy dramat istot, które latami konały w ciszy, i dramat człowieka, który nie zauważył, że sam potrzebuje pomocy. Wracamy z takich miejsc z ulgą, że zwierzęta są bezpieczne – ale z ciężarem, który zostaje w nas na długo.
📢 Prosimy – wesprzyjcie je. Pomóżcie nam naprawić to, co inni latami psuli.
One milczały przez 20 lat. Nie pozwólmy im zamilknąć na zawsze.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Magda Bagińska
❤️
Ewa Miętrkiewicz
Biedne pieski dziękuję że pomagacie
Maja
Dużo siły ❤️
Anonimowy Darczyńca
Bardzo współczuję cierpienia tych zwierząt. Mam nadzieję,że szybko wrócą do zdrowia. Trzymam kciuki razem z córką <3
Amara
Jesteście śliczne drogie pieseczki. Wracajcie do zdrowia i bądźcie szczęśliwe. Dzięki DIOZ za wszystko co robicie dla tych biednych istotek.