Witam was, nigdy nie sadziłem , że będę zmuszony prosic o pomoc, ale niestety zycie pisze różne scenariusze. Do tej pory bylem po drugiej stronie barykady i bylem pomagajacy. rok jak zapewne dla wielu byl ciezki , niestety dla mnie tragiczny. Utrata pracy, wypowiedzenie duzego kredytu branego na mieszkanie oraz narodziny dziecka spowodowaly zalamanie finansowe. Powiem wprost. Chce zeby mojemu dziecku nie brskowalo na nic oraz zeby normalnie zylo, nie w rozlatujacym sie z lat 80 mieszkaniu gdzie piecyk gazowy jest do wymiany , boazeria odpada i mozna sie nia pokaleczyc ( wymieniac mozna w nieskonczonosc). Aktualnie pracuje na 2 etaty non stop, rzadko widuje dziecko bo jak wychodze i wracam z pracy to ono juz spi lecz i tak malo dla banku i potrzeby. Kazdy grosz ma ogromna moc. Z gory wszytkim dziekuje
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!