Cześć. Jestem Patrycja mam 30 lat, razem z moją dziewczyną marzymy o naszym spokojnym miejscu na ziemi. Obie przeżyłyśmy już tak dużo że momentami brakuje nam siły na walkę o lepsze jutro. Od dziecka skazane jesteśmy same na siebie, nasze dzieciństwo nie było usłane różami a raczej kolcami co ciągnie sie aż do teraz. Moja dziewczyna wyciągnęła mnie z patologicznego związku od alkoholika i wtedy też coś między nami zaiskrzyło. Mimo depresji, nie poddawałyśmy się. Zamieszkałyśmy w malutkim mieszkanku razem z naszymi kociakami. W małym mieście na Mazurach. Od dziecka ciągnęło mnie do plastyki, rysunku, lepienia.... poprostu kochałam tworzyć, aż do teraz przy okazji zarażając tym moją kobiete. Niestety rodzice nie pomogli mi w rozwijaniu swoich pasji, talentów. Próbowaliśmy pracować w różnych miejscach ale rynek jest teraz bardzo trudny, ludzie są bardzo trudni i niestety mobbing w depresji nie pomaga. Nie jesteśmy w stanie założyć własnej działalności ( nie stać nas na to). Wszystkie prace wykonujemy na stole w kuchni. Zajmujemy sie tworzeniem, masek, kostiumów, naszyjników, bransoletek i wszystkiego na co tylko mamy jakiś pomysł. Większość naszych prac wykonana jest z żywicy epoksydowej, a w nasze prace wkładamy całe serce bo kochamy to robić.
Jeśli postanowisz nas w jakiś sposób wesprzeć to z całego serduszka dziękujemy.
Pozdrawiamy:(
Więcej zdjęć naszych prac znajdziesz na naszym fb. Blackcospmarket.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!