Pomoc przy chorobie Spajkiego

    Spajki to bardzo pocieszny i oddany psiak który tworzy z nami i córką kochającą się rodzinę. Zaadoptowaliśmy go razem z partnerem około 3 lat temu gdy był szczeniakiem. Na początku naszej przygody było wszystko dobrze, bawił się, jeździł z nami na wszystkie wyjazdy czy to na urlop czy do rodziny aż do tego nieszczęśliwego dnia. Nie całe 2 lata temu dostał nagłego i bardzo bolesnego ataku padaczki, myśleliśmy że to jedno razowy atak albo atak po kleszcza lecz gdy udaliśmy się z nim do lekarza okazało się że jest całkiem inaczej. 

    Nasz przyjaciel choruje na bardzo ciężką chorobę padaczkową (padaczka idiopatyczna) która jest bardzo lekooporna ponieważ leki działają mniej więcej około miesiąca i zaprzestają pomagać w wyciszaniu choroby. Pod koniec zeszłego roku dostał 13 ataków wciągu 48 godzin i został hospitalizowany w Trójmiejskim Szpitalu Weterynaryjnym w Gdańsku. Za sam pobyt i leki musieliśmy zapłacić około 1,5 tysięcy złotych, dodatkowo zostawał utrzymywany dwukrotnie w śpiączce farmakologicznie przez lekarzy aby mógł odpocząć i od tego czasu jest co 2 miesiące bądź częstszym pacjentem tego szpitala. Leki które musi przyjmować kosztują około 500 złotych a każda wizyta w szpitalu kosztuje od 2 – 3 tysięcy złotych co powoli przerasta nasze możliwości finansowe. Niestety nasze oszczędności i pomoc rodziny powoli się kończą. Szukamy pomocy wszędzie gdzie się da. Więc przyszliśmy z prośbą o pomoc od osób dobrego serca aby nasz członek rodziny mógł towarzyszyć dalej w naszej wspólnej przygodzie którą nazywamy życiem. 

      Nigdy nie zgodzimy się oddać naszego przyjaciela gdziekolwiek ponieważ jesteśmy nauczeni że jeżeli podejmujesz się opieki nad drugą istotą żywą to walczysz o nie do końca bez względu na sytuacje i koszta. Więc prosimy o jakąkolwiek pomoc od innych bo każdy grosz się przyda w leczeniu i walce o jego życie i zdrowie. W zbiórce zamieszczam wszystkie dokumenty i koszta jakie już ponieśliśmy.

      Prosimy bardzo o pomoc w walce z tą niebezpieczną i bezwzględną chorobą

     Dziękuję Paulina wraz z rodziną.

Na koniec w celu uwiarygodnienia zbiórki dodajemy kilka ostatnich faktur oraz ostatni wypis naszego przyjaciela ze szpitala w Gdyni.