Aktualizacja
Nasz tata 8 grudnia trafił do ośrodka w Olsztynie, codziennie zmaga się z ogromnym wysiłkiem jakim jest rehabilitacja. Jego wysiłek nie idzie na marne , bo już widać pierwsze jego efekty. Zbyszek z pomocą rehabilitanta zrobił już pierwsze kroczki :)
Koszty rehabilitacji znacznie wzrosły, i już dzisiaj wiemy że zebrana kwota nie pokryje całości 3 miesięcznego leczenia taty.
Po drodze wpadło bardzo dużo wydatków z którymi się nie liczyliśmy, między innymi koszt jedzenia dojelitowego taty, prywatne wizyty u specjalistów już tam na miejscu, transport medyczne lekarstwa.
Dlatego prosimy Was wszystkich o pomoc o udostępniania i wsparcie zbiórki
Dziękujemy za to że daliście nam możliwość by tata mógł o siebie zawalczyći
Życie często stawia nas przed trudnymi wyzwaniami, których nigdy się nie spodziewamy. 22 października nasz tata, Zbyszek, po raz kolejny musiał stanąć do walki o swoje życie. To już drugi raz, gdy los zmusza nas do tej dramatycznej próby - pierwszy raz był sześć lat temu, gdy tata zachorował na nowotwór żołądka. Wtedy lekarze nie dawali mu szans na przeżycie, ale dzięki jego niezwykłej woli walki, ogromnemu wsparciu rodziny i niezłomnej determinacji, udało się pokonać raka.
Myśleliśmy, że najgorsze mamy już za sobą, jednak życie zaskoczyło nas w najbardziej bolesny sposób.
12 października wspólnie świętowaliśmy 59. urodziny taty. Był w świetnej formie, pełen energii i planów na przyszłość. Niestety, nie całe dwa tygodnie później nasze życie zostało wywrócone do góry nogami. Pewnego poranka tata obudził się jak zwykle, wypił swoja ulubioną kawę, sporządził listę zakupów - jak zawsze zorganizowany i dokładny. Nagle zaczął odczuwać silny ból głowy, a chwile później stracił przytomność. Dzięki szybkiej reakcji brata i błyskawicznej interwencji pogotowia tata trafił do szpitala, gdzie usłyszeliśmy dramatyczna diagnozę: pęknięty krwiak lewej części mózgu.
Lekarze nie dawali nam nadziei - mówili, że tata nie przeżyję operacji. Kazali się z nim pożegnać. Jednak my nie przestaliśmy wierzyć. Czas spędzony w szpitalnym korytarzu, pełen łez i modlitw był dla nas wiecznością, ale operacja się udała. Tata przeżył chodź jego stan jest dalej krytyczny.
Obecnie Zbyszek jest w trakcie wybudzania ze śpiączki farmakologicznej i daje nam pierwsze znaki, że jest z nami. Przed nami długa i trudna droga, pełna niepewności, ale także nadziei. Wiemy, że tata jest wojownikiem i nigdy sie nie poddaje.
Dlatego zwracamy się do Wasz ogromną prośbą o wsparcie. Środki są potrzebne na kosztowne leczenie, rehabilitację i specjalistyczną opiekę, które są kluczowe dla powrotu taty do zdrowia. Każda złotówka, każde udostępnienie naszej historii daje nam szansę na lepsze jutro i przybliża nas do tego, by tata znów mógł być z nami.
Z góry dziękujemy za każda pomoc - za Wasze wsparcie, modlitwy i dobre słowo. Wierzymy ze razem możemy dokonać cudu.
Our Story in English
Help Zbyszek Return to Life
Life often throws unexpected challenges our way, and sometimes it tests us in ways we never imagined. On October 22nd, our father, Zbyszek, had to fight for his life once again. This is the second time we’ve been forced into this painful battle – the first was six years ago when dad was diagnosed with stomach cancer. At that time, doctors gave him no chance of survival. They told us to say our goodbyes. But we didn’t lose hope. Thanks to his incredible will to fight, the unwavering support of our family, and his unbreakable determination, dad defeated cancer.
Now, once again, the doctors told us there was little hope. They said he might not survive the surgery. They asked us to say goodbye. But we refused to give up. The hours spent in the hospital corridor, full of tears and prayers, felt like an eternity, but the surgery was a success. Dad survived, although his condition remains critical.
Currently, Zbyszek is in the process of being woken from the medically induced coma. He is beginning to show small signs that he is still with us. Ahead of us is a long and uncertain journey, one filled with challenges, but also with hope. We know that dad is a fighter, and he never gives up.
This is why we are reaching out to you with a heartfelt plea for help. We urgently need funds for the expensive treatment, rehabilitation, and specialized care that are critical for his recovery. Every donation, every share of our story, gives us a chance at a better tomorrow and brings us closer to the moment when dad will be with us again.
We thank you in advance for any support you can offer – for your help, your prayers, and your kind words. We believe that together, we can work miracles.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Ania i Andrzej
Zbyszek Dużo Zdrówka
Justyna Papelbon
Kasiu dużo zdrówka dla całej rodziny.
Anonimowy Darczyńca
Be yourself
Tina i Łukasz
Dużo zdrówka dla Pana Ministra ❤️
Ania i Mariusz
Jesteśmy z wami całym ♥️