Na zdjęciu jest moja najmlodsza córka. Którą wychowuje sama wraz z jej dwoma siostrami.
Nigdy nie chciałam pomocy innych, zawsze byłam zbyt dumna, sądziłam że zawsze dam radę sama. Może przez wychowanie się bez mamy, z tatą o konserwatywnych poglądach, wyszłam z domu z przekonaniem że wszystko najlepiej robić samemu, bo potem można mieć pretensje tylko do siebie.
No i mam tylko do sobie pretensje.. Ale niestety bez pomocy nie uda mi się wyjść na prostą.
Popełniłam w życiu dużo błędów, oj dużo. I pewnie gdyby nie dzieci, przestałabym istnieć.
Narobiłam długów, długów przez swoją głupotę, długów aby dać dzieciom lepsze dzieciństwo. Aby miał lepiej niż ja.
Teraz mogą mieć znacznie gorzej niż ja.
Przyjdzie moment że za swoje decyzję będę musiała ponieść konsekwencje, jeżeli nie splace długów, będę miała komornika, a to jak strzał w kolano.
Mam pracę, gdzie połowa zarobków to żłobek córeczki. Zostaje niewiele, a jak wejdzie komornik to juz na żłobek nie będzie mnie stać. Nie będę mogła pracować, czyli nie będę zarabiać. Błędne koło.
Powoli brakuje mi sił, chęci do życia.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!