Mirabelka to była Podopieczna Fundacji Koty u Beaty, która została adoptowana zaledwie miesiąc temu w dwupaku ze swoim bratem Januszkiem.
Tak właściwie to nowi Opiekunowie zamierzali adoptować tylko jednego kota i miał nim być Januszek, ale jak ujrzeli gromadkę proszących o miłość lgnących nawet do obcych ludzi kocich przylepek zamiast z jednym odjechali na Swoje z dwoma kociakami.
Nie przeszkadzało nowym Opiekunom to, że Mirabelka leczona była akurat z zapalenia dziąseł i podjęli się kontynuowania leczenia, czego skrupulatnie dopilnowali.
W nowym domku kwitło szczęście adoptowanego razem rodzeństwa, które wciąż cieszyło się bliskością swoich Opiekunów, bo bliskość dla tych jeszcze wciąż kocich dzieci była najważniejsza.
Niestety szczęście nie trwało długo, bo prawie po miesiącu cudownego życia Mirabelka ( w nowym domku Somka) poczuła się źle :(
Opiekunowie zadbali o zapewnienie opieki weterynaryjnej, ale przeprowadzone badania wskazały na jedną z najgorszych chorób, jaką jest wirusowe zapalenie otrzewnej, jednak u Mirabelki/Somki przybrało ono najcięższą postać i najtrudniejszą do diagnozy, bo postać suchą :(
Życie Mirabelki/Somki zawisło na włosku.
Kicia czuła się bardzo źle, znikała w oczach i miała już zażółcone małżowiny uszne.
Jedynym ratunkiem, aby pokonać tę śmiertelną chorobę było podjęcie natychmiastowej terapii bardzo drogim lekiem.
Opiekunowie Mirabelki/Somki są początkującymi kociarzami i natychmiast zadzwonili do mnie rozpaczliwie szukając pomocy.
Terapia tej choroby trwa min. 84 dni, jest ogromnym wyzwaniem opiekuńczym i emocjonalnym, ale też jej koszty są bardzo wysokie.
Często sam koszt zakupu jedynego drogiego leku to min. kilka tysięcy, ale może ta kwota być znacznie wyższa, np. jak w przypadku kota Motka wyniosła 14 800 zł. Wszystko jest uzależnione od wagi kota, która zmienia się w trakcie terapii i od zastosowanej dawki ( Grusia była drobna, ale ze względu na ciężki stan przyjmowała wysokie dawki).
Oprócz zakupu leku w koszt leczenia wchodzą też inne leki oraz badania kontrolne, które muszą być regularnie wykonywane, a też są drogie.
Koszt dotychczasowych niezbędnych badań pokryli nowi Opiekunowie Mirabelki/Somki, ale nie są w stanie sami udźwignąć całego kosztu terapii.
To jeszcze młodzi ludzie, ale Somkę, jak i Januszka pokochali całym sercem i są gotowi podjąć się niełatwego zadania mega trudnej opieki nad tak ciężko chorym kotem.
Przed adopcją nowy domek był wzorcowo przygotowany na przyjęcie kotka, a jak się okazało nawet dwóch kotków, jednak bez naszego wsparcia Społeczności Fundacji Koty u Beaty finansowo nie podoła, aby zapewnić Mirabelce/Somce terapię z tej do niedawna śmiertelnej choroby.
Ja stanęłam na głowie, żeby jak najszybciej zdobyć lek i przy pomocy szczęśliwych zbiegów okoliczności i dobrej woli kilku życzliwych i kochających koty Osób Mirabelka/Somka zaraz na drugi dzień po telefonie z koszmarną wieścią o chorobie rozpoczęła kurację wziętym na kredyt lekiem.
Pamiętacie na pewno, że siostra Miarabelki Grusia też niedawno była leczona z tej choroby i pomimo tego, że stan Grusi był ciężki terapia jest już zakończona z sukcesem i aktualnie do lipca trwa okres obserwacji.
Przy podjętym leczeniu szanse Mirabelki na odzyskanie zdrowia są bardzo duże, czego z całego serca tej kochanej kici życzymy.
Zamieszczam zdjęcie dwóch siostrzyczek, jak jeszcze były u nas Mirabelki i Grusi i wierzę, że udało się Grusi i musi się udać Mirabelce/Somce.
Bardzo proszę o wspieranie zbiórki i moc dobrych myśli, aby szczęście mogło powrócić do kocio-ludzkiej nowej Rodziny.
Dziękuję
Wasza Beata
P.s. Na razie jako cel zbiórki ustawiłam kwotę 7 000 zł, ponieważ Mirabelka/Somka jest drobniutka.
Jeśli będzie potrzeba, to kwotę te podwyższę, ale oby nie było takiej konieczności.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Zdrowiej kochana mała kituniu!
JaninaC
Mirabelko zdrowiej nam❤️. A my pomóżmy wpłacajac ile kto może, ale tych wpłat musi być dużo. Zrzutka stoi w miejscu, a Mirabelka potrzebuje lekarstwa by przeżyc❤️, spieszmy się by zdążyć pomóc 💟
JaninaC
Zdrowiej Mirabelko Somka masz dla kogo, dla adobtowanych rodzicow, siostrzyczek, braciszka i dla nas❤🥰🍀
Anonimowy Darczyńca
Zdrowiej maleńka 😻😻
Malgorzata
Zdrowia dziecinko ❤️