Cierpiące zwierzęta z dna wojny

‼️ 🇺🇦  RUSZAMY DO UKRAINY PO KOLEJNE CIERPIĄCE ZWIERZĘTA . OD SAMEGO POCZĄTKU WOJNY SZUKAMY ICH GDZIEŚ NA DNIE WOJNY.

Do Ukrainy jeździmy od lutego. Zabraliśmy stamtąd, wyleczyliśmy i oddaliśmy do nowych domów dotąd 168 zwierząt - psów, kotów, lisów, świnek morskich. Trafiły nawet dzikie jeże. Wszystko na własny koszt i na własną odpowiedzialność. Szukaliśmy najbardziej potrzebujących gdzieś na samym dnie wojny (z Ch. Wenhryniuk).

Ostatni raz byliśmy kilka tygodni temu po niepełnosprawne, kalekie, zagłodzone zwierzaki, które zbierają z pustych brudnych roztrzaskanych  ulic ukraiński wolontariusze oraz przedstawiciele zachodnich organizacji. Były to zwierzęta pochodzące z obszarów, na których cały czas toczy się wojna. Przelęknione, nierozumiejące, z podkulonymi nogami.

Nie jesteśmy w stanie stworzyć albumu, który zawiera przelęknione wizerunki tych 168 żyć. Za dużo życia jak na 1 album. Za dużo śmierci przed nami - do niezdążenia i uratowania lub nie.

Ruszamy znowu i dziękujemy bohaterom - Wam, którzy nas wpierają i naszym przyjaciołom z Ukrainy, którzy ryzykują życie dla zwierząt. Na wschodzie bez zmian - to nie są wycieczki żeby zostać bohaterem. To walka o godność zwierząt, których ból i cierpienie nie ma narodowości 

WYJAZD: środa rano. Koszt samego wyjazdu : ok. 3000 zł. Diagnostyka, leczenie, procedury urzędowe, operacje to dodatkowe koszty.

‼️ Pomóżcie nam zebrać te środki. Czy to tak wiele za kilkanaście żyć, których za chwilę może po prostu nie być? Żyć, które można ocalić.