Niedawno udało mi się wyprowadzić z domu rodzinnego, w którym było ciężko funkcjonować (alkoholizm i przemoc psychiczna) zabrałam ze sobą dwa psy, żeby w końcu chociaż na starość zaznały normalnego życia, a nie wiszenia na łańcuchu o każdej porze roku i "diecie" polegającej na wszelkich resztkach (często dla psa szkodliwych) niedojedzonych przez domowników. Niestety zaczęły się problemu zdrowotne. U mniejszej suczki (Fanta) pojawiły się guzy na listwie mlecznej... Ponieważ została zbyt późno wykastrowana (mama nie wyrażała zgody na kastrację, musiałam czekać do 18 urodzin aby to zrobić) guzy zostały oczywiście usunięte jak najszybciej się dało!
Fanta (13lat) po usunięciu guza wraz z sutkiem:
Niestety tydzień po operacji Fanty zaczęło się sypać zdrowie jej psiej siostry Zafiry. Zaczęła wymiotować wieczorem, oczywiście nie dostała kolacji, schowałam nawet wodę (ponieważ po każdym napiciu się wymiotny natychmiast wracały) niestety nadal było źle, bardzo źle. O 2 w nocy pojawiły się brązowe, krwiste wymioty w dużej ilości. Pojechaliśmy do nocnej kliniki (skvet) USG wykazało stan zapalny żołądka i co gorsze guza 5x5cm na śledzionie. Także śledzionę trzeba usunąć, na szczęście można bez niej żyć.
Niestety operacje dwóch psów w tak krótkim odstępie czasowym są bardzo dużym obciążeniem finansowym, tym bardziej, że dopiero zaczynam dorosłe życie, więc nie mam jeszcze odłożonej żadnej sumy, która mogłaby pokryć kolejny zabieg. nie mam również rodziny od której mogłabym liczyć na wsparcie finansowe
Zafira (prawie 13 lat) cudowna suczka, która odnalazła się bardzo dobrze w bloku, mimo że spędziła 12 lat na łańcuchu przy budzie:
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!