Umierający w Zaduszki kot

WALCZYMY O ŻYCIE POTRĄCONEGO KOTA SPOD WĄSOSZA. NA MIEJSCU - O IRONIO - W CZASIE ŚWIĄT UMIERANIA NIE ZNALAZŁA SIĘ DLA NIEGO POMOCY. Z KRWAWIĄCYM KOTEM NA RĘKACH PANIE, KTÓRE GO ZNALAZŁY, BYŁY TELEFONICZNIE ODSYŁANE DONIKĄD. CÓŻ, ŚWIĘTA ŚWIERCI, NIE ŻYCIA 🤬🤬🤬

Okazuje się, że w tym świątecznym tryptyku celebracji umierania, walka o życie to tylko pozory. Łatwiej wspominać i nosić znicze na cmentarz niż ratować życie przed śmiercią. Służby w Wąsoszu (dolnośląskie) najwyraźniej były wyjątkowo tym zajęte 😞😞😞

Dostaliśmy przed chwilą błagalny apel, jako ostatnia szansa, żeby pojechaliśmy po umierającego, zakrwawionego, potrąconego w głowę kota, którego stan się pogarszał wraz z spychologią i obojętnością służb  😞😞😞

Popędziliśmy. Kot jest u nas na stole. Bardzo krwawi na skutek komunikacyjnego urazu głowy i połamanej w kilku miejscach żuchwy. Odsysamy krew z kociej buzi, dostał leki, dostaje płyny infuzyjne, jest poddawany tlenoterapii w ciepłym inkubatorze. To jest prawdziwa walka o życie, a nie jedynie obrzędy 😞😞😞

Jeśli zmasakrowany kot z płytkim oddechem przeżyje, czeka go operacja składania żuchwy. Mamy już potwierdzenie chirurga, że zyska pełną sprawność aparatu zębowego 😞😞😞

💖 Na razie walczymy z całych sił, żeby dożył. Nie bądź obojętny jak inni dziś byli, w ten szczególny czas. Pomóż nam zebrać środki na procedury ratunkowe oraz operację kota. Prosimy w mieniu kota, którego znalazczynią wszyscy mieli dosłownie gdzieś!

KOT PRZEBYWA POD OPIEKĄ WROCŁAWSKIEJ EKOSTRAŻ-Y. JEST W CIĘŻKIM STANIE. WALCZYMY O JEGO ŻYCIE, KONIECZNA BĘDZIE TAKŻE OPERACJA JEGO POŁAMANEJ ŻUCHWY. POMÓŻ MU OCALIĆ MU ŻYCIE. W TEN SZCZEGÓLNY CZAS.