Cześć mam na imię Sandra a ten mały stworek to Tajfun, moja ukochana fretka. Mój ogonek ma dopiero 3 lata, w poniedziałek (6.03.2017r) zdiagnozowano u niego przewlekłą niewydolność nerek...to jest dla mnie szok i tragedia za razem. Tajfun, nie jest już taki jak jego imię wskazuje..stał się ospały, bardzo apatyczny nie chce jeść a całe dnie spędza w lecznicy podłączony pod kroplówki, masa leków i ciągła walka o kolejny dzień.
Jedynie na noc zabieram go do domu....
Tutaj się uspokaja, wtula i idzie spać...
Lekarze mówią że są szanse aby ustabilizować jego stan , jednak leczenie będzie długie i bardzo kosztowne. Kwota przerosła moje najśmielsze oczekiwania jednak nie poddajemy się, żadne pieniądze nie są ważniejsze od zdrowia mojego małego przyjaciela.
Bardzo chcielibyśmy prosić Was o pomoc...
Sandra i Tajfun.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!