Walka Bambiego z parwowirozą

Bambi to ofiara tegorocznych wakacji. Został znaleziony w jednej z nadmorskich wsi. Siedział przy asfaltowej drodze, w 30 stopniowym upale, bez wody, ledwo zipiąc…

Bambi został zabezpieczony przez Stowarzyszenie Psia Przystań Lidzbark i zamieszkał w domu tymczasowym w Warszawie.

Wczoraj późnym wieczorem zaczął wymiotować i stał się osowiały, po chwili obserwacji i braku poprawy jego stanu od razu zdecydowaliśmy się na konsuktację weterynaryjną.

Niestety testy potwierdziły, że maluszek ma PARWOWIROZĘ!

Został na noc w lecznicy i dostał odpowiednie leki, surowice i kroplówki.

Aktualnie Bambi walczy o życie, a my z nim! Jest słaby, nie może nic jeść ani pić, zwraca nawet najmniejsze ilości wody…

Musi mieć podawaną kroplówkę co kilka godzin i codziennie zastrzyk z antybiotykiem i lekiem przeciwwymiotnym.

Walczymy o niego całym sercem i się nie poddajemy! Niestety nie uda się nam bez Waszej pomocy. Prosimy o wsparcie finansowe na dalsze leczenie Bambiego.

Leczenie parwowirozy nie należy niestety do najtańszych. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc!