WITAJ !
Tworzę tą zbiórkę z myślą że znajdzie się osoba która postara się zrozumieć moją sytuacje życiową i nawet w najmniejszym stopniu pomoże mi wyjść na prostą.
Niechciał bym użalać się nad życiem, wiem że wiele osób jest w dużo cięższej sytuacji, niestety zaczyna mi już brakować kolejnych pomysłów na powrót do normalnego życia.
Jestem Damian, Niedawno ukończyłem 22 lata z zawodu jestem mechanikiem samochodowym. Zawsze byłem dość ambitną osobą chociaż niektóre decyzje w moim życiu zaczęły wywracać je do góry nogami. Popadłem w problemy finansowe które zaczęły jeszcze bardziej mnie pogrążać.
Opisując z grubsza czynniki które pomogły mi dojść do aktualnej sytuacji-
W wieku 3 miesięcy moja mama umarła na nowotwór, przez dzieciństwo nie odczuwałem jej braku, Tata potrafił wychowywać nas tak ( mnie i rodzeństwo) że nie czułem żeby czegoś mi w życiu brakowało, Niestety w wieku 14 lat osoba która była moim autorytetem zginęła w wypadku samochodowym. Zajęła się mną siostra z którą miałem różne relacje, myślałem że mimo wszystko poradzę Sobie z tym wszystkim. Resztę ważnych chwil z dorastania przeżywałem sam, nie miałem z nikim aż tak mocnej relacji ( rodzina też nie należy do najliczniejszych).
Przez najbliższe 3 lata myślałem że wszystko jest w porządku, mimo braku najważniejszych osób starałem się wyjść na ludzi. Niestety zaczął się czas podejmowania nieprzemyślanych decyzji które dawały krótkotrwałe uczucie szczęścia a nie zwracałem uwagi na ich negatywne skutki w przyszłości. Coraz mniej patrzyłem motywacje długoterminową a skupiałem się na życiu i (szczęściu) z dnia na dzień. Tak zacząłem popadać w spirale zadłużeń, z początku wszystko spłacałem ( otrzymuje rente rodzinną) do tego po szkole pracowałem żeby zarabiać na wszystkie potrzeby. Zaczęły się większe problemy w życiu, coraz bardziej odczuwałem samotność i coraz mniej zwracałem uwagę na długi które zaczęły rosnąć. Zdaję Sobie sprawę że na własne życzenie tak zaczęło się dziać i wiem że jak patrzy się na to z boku można powiedzieć (mogłeś wziąć się w garść, więcej pracować itd) niestety brak osoby która by nakierowała mnie i inne sytuacje które nie pomagały w życiu a wręcz przeciwne, odebrały mi resztki motywacji, pokazało że nie mam kontroli nad niektórymi rzeczami
Teraz ( już lub dopiero) zacząłem zdawać Sobie sprawę jak bardzo zaniedbałem wszystko (komornicy, brak pracy, brak pieniędzy na opłatę szkoły dzięki której dostaje jeszcze rentę) co jeszcze bardziej mnie demotywowało. Chciałbym jak najbardziej ograniczyć szkody na które sam zapracowałem.
Nie przyszedłem tutaj żeby ktoś za mnie rozwiązał problem, Nie szukam pójścia na skróty żeby ktoś spłacił za mnie wszystko. Staram się znaleźć jak najwięcej rozwiązań z tej sytuacji.
Poszedłem do psychologa który dał skierowanie do konsultacji psychiatrycznej, staram się znaleźć pracę, ale fakt że mogę stracić prawie wszystko w tak krótkim czasie, czasami odbiera chęć naprawy złych decyzji. Staram się też jak najszybciej znaleźć pracę.
Wiem że z taką pomocą której unikałem przez ostatnie lata, mógłbym przybliżyc się do celu (opłata zaległych rachunków, transport do pracy i opłata szkoły żeby nie stracić dochodu) i będę bardzo wdzięczny osobom za każdą pomoc.
Sam też kiedy będzie możliwość jestem chętny pomóc, ( pomoc przy pracach, zwłaszcza jako kierowca, w której świetnie się będę czuć)
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!