Szansa na ulgę w objawach

Moja historia jest dla mnie zbyt trudna i intymna, zbyt osobista i trudna, by ujawnić moje dane osobowe w zbiórce. Jestem dorosłą kobietą oraz osobą wspieraną na stałe przez Fundację Niezdiagnozowani. Cenię swoje życie i kocham swoich bliskich. Daję wiele serca moim dzieciom. Niezależnie od przeszkód, takich jak moja trudna do zdiagnozowania choroba oraz niepełnosprawność mojego dziecka wierzymy w moc dobra i jesteśmy wdzięczni za każdą okazaną formę wsparcia.

Od długiego czasu cierpię na uszkodzenie nerwów górnej połowy ciała. Odczuwam w twarzy oraz od środka szczęki ciągły, piekący ból. Promieniuje on do ręki, szyi czy ramienia. Zaczęłam na pewnym etapie akceptować, że tak już będzie, ale w ostatnim czasie pojawiła się dla mnie duża szansa. Zabieg w formie szyny kosztujący ponad 1000 zł może przyczynić się do zmniejszenia dotkliwości bólu. Każda nawet najmniejsza kwota wpłacona Fundacji Niezdiagnozowani z przeznaczeniem na mój zabieg może zmienić życie moje i moich dzieci. Bardzo chciałabym, żeby widziały mnie one szczęśliwszą, mniej zmęczoną chronicznym bólem i chorobą. Nie jest mi łatwo dzielić się tym, ponieważ zawsze staram się być dzielną kobietą, która nie ma w zwyczaju zasypywać innych swoimi problemami. Serdecznie dziękuję Państwu za zapoznanie się z moją historią i uszanowanie braku danych osobowych w zbiórce. Wiarygodność mojej historii poświadcza Fundacja Niezdiagnozowani, która wspiera mnie w próbie zebrania środków na dalsze leczenie i diagnostykę.

Nie każdy jest gotowy publikować swój wizerunek w starciu z bolesnym schorzeniem. Poniżej zamieszczam zdjęcie z ukochanym psem – labradorem Besią. Przy nim zawsze czuję się spokojniejsza. To mój przyjaciel, który daje mi ogromne wsparcie i czuje, kiedy ból doskwiera mi najmocniej. Jest wtedy ze mną, towarzyszy mi, jest czuły i delikatny, jakby wiedział, że to tego najbardziej mi wtedy z jego strony potrzeba. Bardzo go kocham – za wsparcie, jakie mi okazuje i za to, że wnosi radość do mojego nie zawsze łatwego życia. Za niego, za wewnętrzną siłę i nadzieję jestem wdzięczna Bogu. Duchowość jest dla mnie bardzo ważna — daje mi poczucie bezpieczeństwa, umiejętność nierozpamiętywania złych chwil, moc do wybaczania i do czucia wdzięczności mimo wszystko.