Nie rozumiemy sensu łańcuchów, ale to?! Dostaliśmy zgłoszenie. Pojechaliśmy i odjęło nam mowę.
MAŁY PSIAK ZAMKNIĘTY W BUDZIE, ZABITEJ DECHĄ! Bez dostępu do światła, wody, leżał na szmatach, we własnych odchodach.
Obok wyschnięte na wiór wiadro. Rozumiecie to? Jesteście w stanie ogarnąć? Bo my nie. Serio.
Za każdym razem, gdy wydaje nam się, że widzieliśmy już wszystko - zdarza się coś nowego, szokującego, odkrywającego wszechstronność człowieka w zadawaniu bólu, cierpienia, w odbieraniu godności.
Drugi psiak miał więcej szczęścia. Krążył wokół budy, zdezorientowany. Nie jesteśmy pewni co tam się wydarzyło.
Ale obydwa psy zabraliśmy. Są już u nas. W pierwszej sekundzie... piły! Zwłaszcza psiak z budy. Był tak spragniony, że woda całkowicie pochłonęła jego uwagę.
Jak tak można? Co ludzie mają w głowach? Jak bardzo muszą gardzić psim życiem, że w takim postępowaniu nie widzą nic złego?
Kochani - te psiaki nie wrócą do właściciela. Damy im nowe życie. Znajdziemy domy.
PROSIMY - POMÓŻCIE NAM. POMÓŻCIE IM.
𝐑𝐀𝐓𝐔𝐉 𝐏𝐒𝐈𝐄 Ż𝐘𝐂𝐈𝐄 𝐍𝐀 𝐒𝐄𝐑𝐈𝐎!
𝐏𝐫𝐳𝐞𝐤𝐚ż 𝐧𝐚𝐦 𝟏,𝟓% 𝐩𝐨𝐝𝐚𝐭𝐤𝐮. 𝐊𝐑𝐒 𝟎𝟎𝟎𝟎𝟔𝟕𝟐𝟎𝟕𝟖
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!