Zbiórka Dla chorej Sońki i jej rodziny - miniaturka zdjęcia

Dla chorej Sońki i jej rodziny Jak założyć taką zbiórkę?

Zbiórka Dla chorej Sońki i jej rodziny - zdjęcie główne

Dla chorej Sońki i jej rodziny

30 194 zł  z 30 000 zł (Cel)
Wpłaciło 125 osób
Jan Jacek Bruski - awatar

Jan Jacek Bruski

Organizator zbiórki

Ostatnia aktualizacja (DECYZJA O OPERACJI) - 13 marca 2024

Najnowsze informacje - NA KOŃCU opisu zbiórki

------------------------------------------------------------------------------------------


11 marca 2022

Szanowni Państwo, Drodzy Przyjaciele,

bardzo prosilibyśmy o wsparcie dla wspaniałej ukraińskiej rodziny, którą gościmy pod swoim dachem: mamy Switłany i dwójki dzieci – 10-letniej Sońki i 7-letniego Goszy (Heorhija). Nasi goście ewakuowali się w zeszłym tygodniu z Kalinówki na Podolu. Dotarli do nas po czterech dobach tułaczki – busem, pociągami, autostopem, częściowo na piechotę. Z małymi plecaczkami i plastikową siatką, która zawierała wyniki badań Soni. Zostawili w domu babcię i 17-letnią siostrę, która ma opiekować się gospodarstwem rolnym. Dzieci bardzo tęsknią za swoim psem i dwoma chomikami. Boją się przelatujących samolotów.

Sonia jest bardzo chora. Choruje na czaszkogardlaka, rzadki nowotwór głowy. Diagnozę postawiono zaraz po jej 9. urodzinach, mniej więcej rok temu. Na Ukrainie przeszła zabieg operacyjny i radioterapię. W zeszłym tygodniu miała umówione badania w dziecięcym szpitalu onkologicznym w Kijowie, szpital został jednak zbombardowany. Nie udało się też zrobić rezonansu magnetycznego we Lwowie, gdzie są przerwy w dostawie prądu. Rokowania Sońki są dobre, ale nowotwór, na który choruje dziewczynka, wymaga umiejętnie prowadzonej, bardzo skomplikowanej i długotrwałej terapii. Są wszelkie szanse skutecznego leczenia, ale to leczenie na terenie Ukrainy nie jest już możliwe.

Na szczęście Sonia trafiła pod skrzydła Pani Doktor Tacjany Wilczyńskiej z Kijowa, prawdziwego Anioła Stróża dzieci onkologicznych. Już w Polsce udało się uzyskać pomoc kolejnej wyjątkowej osoby – Profesora Marka Mandery z Oddziału Neurochirurgii w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Prof. Mandera przyjął nas błyskawicznie, skonsultował dziewczynkę i wyznaczył termin przyjęcia jej do szpitala na kompleksowe badania. W zależności od ich wyniku Sonia będzie leczona dalej w Katowicach (operacja neurochirurgiczna) bądź w Centrum Onkologii w Gliwicach (naświetlania).

Mamę z dziećmi umieściliśmy w mieszkaniu po zmarłej Mamie Jacka w Gliwicach. Mieszkanie jest nieduże, ale przytulne. Staraliśmy się je zaopatrzyć we wszystko, co tylko potrzebne, zrobiliśmy spore zakupy, zostawiliśmy p. Switłanie trochę gotówki. Dzięki naszym wspaniałym sąsiadom z ulicy Magicznej w Węgrzcach udało się pozbierać zabawki, trochę ubrań i innych potrzebnych przedmiotów. Mamy nadzieję, że ułatwi to naszym gościom start w nowej rzeczywistości.

Ten start nie będzie łatwy. Wszystko tutaj jest dla nich nowe i trudne, nikt z nich nie bywał dotąd za granicą. Starają się jednak bardzo dzielnie sobie radzić. Dzieci są bardzo dobrze wychowane, starają się być grzeczne i pomocne. Sońka łatwo się męczy, ale dużo się uśmiecha i – jak każda 10-letnia dziewczynka – interesuje się lalkami i piękną różową biżuterią. Mama ze wszystkich sił chce walczyć o zdrowie i życie córki, choć świat, do którego trafiła, trochę ją onieśmiela. Ma niewiele środków na życie w Polsce, a trudno spodziewać się, by w obecnej sytuacji mogła w bliskim czasie podjąć pracę zarobkową.

Chcemy dzięki tej zbiórce zapewnić pomoc na okres przejściowy, dopóki nie uda się uzyskać pomocy państwowej i zakończyć pierwszego etapu leczenia. Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone przede wszystkim na jedzenie, leki, rehabilitację, zakup butów i ubrania dla dzieci, prawdopodobnie nowe okulary dla Sońki, opłaty za abonament telefoniczny (muszą mieć co najmniej dwa numery: dla Mamy i dla dziewczynki w czasie jej pobytu w szpitalu; tylko 1 miesiąc jest bezpłatny), podstawowe pomoce szkolne, opłaty za media (czynsz pokrywamy), komunikację (w związku z problemami ruchowymi Sońki nie obędzie się bez taksówek). Mamie chcielibyśmy zafundować jakieś drobne przyjemności (fryzjer, farbowanie włosów).

Zastrzeżenie: jak wszyscy wiemy, uchwalono właśnie przepisy o pomocy obywatelom Ukrainy. Mimo to postanowiliśmy zorganizować zbiórkę. Zanim bowiem taką pomoc uda się dla Soni i jej rodziny uzyskać, minie trochę czasu. Koniecznym warunkiem jest wyrobienie numeru PESEL dla każdej osoby. W tym celu zgodnie z ustawą trzeba stawić się osobiście z dziećmi w gminie, wypełnić formularze, dołączyć zdjęcia i odciski palców. Sońka chodzi z dużym trudem, bardzo łatwo się męczy. Nie bardzo wyobrażamy ją sobie czekającą w długich kolejkach w urzędzie. Powinna teraz jak najwięcej odpoczywać. Za tydzień przyjęta zostanie do szpitala i nie wiadomo, jak długo tam pozostanie. Uznaliśmy więc, że zbiórka "na start", żeby umożliwić Pani Switłanie zajęcie się dziećmi, a przede wszystkim Sońką, jest po prostu potrzebna.

Sami zajmiemy się sprawami organizacyjnymi, prawnymi, legalizacją pobytu, szkołą, kontaktami ze szpitalami, organizacją rehabilitacji, wyposażeniem mieszkania, tłumaczeniami itd. W sprawach materialnych prosimy jednak o wsparcie. Wobec braku lepszego rozwiązania zebrane środki będą przekazywane za pośrednictwem naszego konta bankowego. Będziemy prowadzić szczegółowe rozliczenie poczynionych wydatków - tak, by móc przedstawić je w każdym momencie ofiarodawcom.

Dziękujemy serdecznie!

Dorota i Jacek Bruscy, Węgrzce k. Krakowa

---------------------------------------------------------

Aktualizacja na 17 marca 2022

Drodzy Darczyńcy,

dzięki Waszej ofiarności powoli zbliżamy się do kwoty, którą założyliśmy jako cel zbiórki. Z całego serca dziękujemy! Każdy, nawet najmniejszy, datek przyjmujemy z wielką wdzięcznością! Jeśli uda się nam docelową kwotę osiągnąć, zbiórkę zamkniemy, prosząc o kierowanie środków na rzecz innych ciężko chorych dzieci (a jest ich, niestety, wiele), które dotarły ostatnio do Polski. Nie wykluczamy przy tym, że sami będziemy musieli w przyszłości prosić Was o dodatkowe wsparcie – ale zależy to od ścieżki dalszego leczenia Soni i związanych z tym ewentualnych kosztów.

Ogromnie dziękujemy wszystkim, którzy wsparli rodzinę Sońki finansowo, ale też tym, którzy poświęcili im swój czas i energię. Dziękujemy przemiłym sąsiadom z ulicy Czajki w Gliwicach (ukłony dla Pani Reni!), którzy zatroszczyli się, by Pani Switłana i dzieci poczuły się dobrze w nowym miejscu. Dziękujemy też przyjaciołom ze studenckich kół przewodnickich w Katowicach i Gliwicach, a zwłaszcza nieocenionej Izie, która działając z wielką energią i poświęceniem pomogła załatwić wszystkie pilne formalności potrzebne do przyjęcia do szpitala. Nasi goście odczuwają, że otacza ich życzliwość, sympatia i zaangażowanie. To dla nich ogromnie ważne.

-----------------------------------------------------------------

Aktualizacja na 18 marca 2022

Drodzy Przyjaciele, Szanowni Darczyńcy,

dzięki Waszej hojności udało nam się zebrać całą założoną pierwotnie kwotę. Bardzo, bardzo dziękujemy!!! W przyszłym tygodniu Sonia przyjęta zostanie do szpitala w Katowicach i wtedy rozpocznie się najważniejsza batalia - o jej powrót do zdrowia. Niezwykle istotne jest jednak, że dzięki Waszemu wsparciu Mama Soni, Pani Switłana, będzie mogła przystąpić do tej walki z trochę spokojniejszym sercem, odciążona od troski o utrzymanie dzieci w najbliższym czasie. Od jej sił i skupienia się na sprawach najważniejszych zależy teraz bardzo wiele.

Założoną przez nas zbiórkę dzisiaj zamkniemy. Bardzo prosimy wszystkich, którzy chcieli jeszcze dokonać wpłaty, o przekazanie środków na podobny cel. Ciężko chorych dzieci, którym wojna uniemożliwiła leczenie w ojczystym kraju, z każdym dniem wokół nas przybywa. Pomóżmy im.

Jeszcze raz gorąco dziękujemy Wam za otwarte serce i gotowość do niesienia pomocy!

Najserdeczniej wszystkich darczyńców - i tych znanych nam z imienia, i tych nieznanych, którzy woleli zostać anonimowi - pozdrawiamy

Dorota i Jacek

------------------------------------------------------------

Aktualizacja 13 kwietnia 2022

Drodzy Darczyńcy,

minął już prawie miesiąc od czasu, gdy zamknęliśmy zbiórkę dla Soni.W tym czasie Sonia, jej Mama i brat zainstalowali się na dobre w Gliwicach. Cały czas doświadczają wielkiej życzliwości i pomocy ze strony wielu osób. Dziękujemy serdecznie! Paweł, przy wsparciu Emilii, zabrał całą rodzinę na duże zakupy. Kupili buty, piżamy, różne inne niezbędne do szpitala rzeczy. Dzięki nim Sonia miała na czas „wyprawkę” przed badaniami w klinice. Sąsiedzi, na czele z Panią Renią, zaglądają regularnie do Pani Switłany. Przynoszą ubrania, produkty spożywcze, wpadają z obiadem albo na kawę, zagadują. Pomagają radą w różnych sprawach.

Pod koniec marca Sonia spędziła cztery dni na badaniach w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Miała zrobiony kontrolny rezonans magnetyczny, kompleksowe badania krwi oraz konsultacje endokrynologa i okulisty. Nad wszystkim czuwał Profesor Mandera wraz ze swoimi asystentami. Przyjął nas na długą rozmowę i przedstawił możliwe scenariusze dalszego leczenia. Skierował nas też do Profesora Sławomira Blamka, szefa Zakładu Radioterapii w Instytucie Onkologii w Gliwicach. Tydzień później udaliśmy się do gliwickiego Instytutu, gdzie również zajęto się Sonią bardzo troskliwie i sprawnie. Profesor Blamek przedstawił ze swej strony propozycje leczenia. Obaj Panowie Profesorowie zgodnie zalecają w tej chwili obserwację i powtórzenie rezonansu w czerwcu. W zależności od wyników tego badania podjęte zostaną odpowiednie decyzje – czy kolejnym krokiem będzie zabieg operacyjny, czy raczej radioterapia. Na wypadek radioterapii zalecono nam sprowadzenie z Kijowa dodatkowych danych – szczegółowego planu dotychczasowych naświetlań, z dokładnymi dawkami i informacjami o polu, które zostało napromieniowane. Dzięki sprawnej akcji z udziałem dr Wilczyńskiej udało się tę dokumentację już ściągnąć!

Pobyt Soni w klinice w Katowicach był poważnym wyzwaniem logistycznym. Wszystko udało się jednak nadzwyczajnie dzięki pomocy naszych przyjaciół Juranda i Krysi, którzy załatwili Pani Swicie i Hoszy wygodne noclegi w pobliżu szpitala. Mama mogła cały dzień być w klinice, a noce spędzać z synkiem. Hosza miał pod nieobecność Mamy zapewnioną wspaniałą opiekę, a nawet dogoterapię 😊 (cała rodzina ogromnie lubi psy) w Nadleśnictwie w Katowicach i w domu wspaniałej Pani Moniki, która zapisała go na trzy dni do szkoły swojego syna, zapewniała zabawy i towarzystwo i przytuliła na jedną noc, gdy Pani Swita musiała zostać w szpitalu. Nie mamy słów, by za to wszystko podziękować!Życie rodziny w Gliwicach stopniowo się normalizuje. Dzięki Pani Reni udało się (za szóstym podejściem!) załatwić dla Pani Switłany konto w banku, rodzina złożyła też wniosek o pomoc w ZUS-ie i miejskim ośrodku pomocy społecznej. Dzięci powoli się aklimatyzują. Sonia uczy się nadal zdalnie z Ukrainy, ale jej brat chodzi już od tygodnia do osiedlowej szkoły i bardzo mu się tam podoba. Eksploruje okoliczne place zabaw. Przekazaliśmy mu hulajnogę po naszych córkach, chętnie z niej korzysta.

Życzymy wszystkim dobrej, radosnej Wielkanocy! Oby udało się Wam choć na chwilę oderwać od dość niewesołej rzeczywistości. Wierzymy, że będzie lepiej!

Wesołych Świąt! Христос Воскрес!

Dorota i Jacek

-------------------------------------------------------------------------------------------

Aktualizacja 30 grudnia 2022

Szanowni Darczyńcy, Drodzy Przyjaciele,

koniec roku to czas podsumowań, chcielibyśmy zatem przesłać Wam krótkie informacje o Soni, którą wsparliście w mijającym roku swoimi darowiznami i sercem.

Wojna ciągle trwa i Sonia nadal przebywa i leczy się w Polsce. Mieszka nadal z Mamą, Panią Switłaną, i młodszym bratem Goszą w naszym mieszkaniu w Gliwicach. Wakacje spędziła razem z nimi starsza siostra, osiemnastoletnia Sasza (Ołeksandra), w październiku musiała jednak wrócić na Ukrainę, żeby kontynuować naukę w koledżu w Winnicy.

Stan Soni jest w tej chwili stabilny, ale dziewczynka ciągle przechodzi badania monitorujące stopień zaawansowania choroby  (np. ostatnio, dzień przed Wigilią, rezonans magnetyczny przysadki mózgowej). Po każdym badaniu podejmowane są decyzje dotyczące tego, czy wdrażane będzie bardziej agresywne leczenie (operacja bądź radioterapia), czy też: „nadal czekamy”. Sonia pozostaje pod stałą opieką Pana Profesora Marka Mandery z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Była dwukrotnie hospitalizowana na Oddziale Neurochirurgii GCZD i przechodzi kontrole w przyszpitalnej Poradni Neurochirurgicznej. Leczenie polega także na regularnej kontroli okulistycznej i endokrynologicznej. Guz w głowie Soni znajduje się bardzo blisko nerwu wzrokowego i wpływa na pogorszenie widzenia, nawet drobna progresja choroby może pociągnąć za sobą katastrofalne skutki dla wzroku dziewczynki. Guz wpływa też na gospodarkę hormonalną. Sonia ma zaburzone odczuwanie sytości, musi być więc na stałej, bardzo rygorystycznej i dotkliwej dla dziewczynki, diecie. W mijającym roku Sonię i jej bliskich wsparła bezinteresownie ogromna ilość ludzi, bez których nie udałoby się prowadzić skutecznie leczenia i zabezpieczyć bytu rodziny (Pani Switłana nie może podjąć stałej pracy, ponieważ opiekuje się również młodszym synem, a Sonia ma nawracające bóle głowy, które powodują, że trzeba ją często odbierać ze szkoły w środku dnia). Kluczowa była pomoc materialna, ale nie mniej istotne - ludzkie zaangażowanie i serce okazane całej rodzinie. Dziękujemy serdecznie wszystkim tym, którzy pomagali nam organizować żywność, niezbędne ubrania, transport, pomagali nam w różny sposób od strony logistycznej. Dziękujemy za wypożyczenie komputera, dzięki czemu więcej zgromadzonych środków pozostało na życie i leczenie. Dziękujemy za pomoc przy umawianiu specjalistycznych wizyt lekarskich. Dziękujemy za Wasz czas, troskę, serdeczność, za… wszystko!!!

Z kwoty zebranej wiosną ciągle jeszcze pozostało trochę środków. Na potrzeby Soni i jej rodziny przeznaczyliśmy też pieniądze otrzymane od gliwickiego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej (z rządowych środków na zakwaterowanie uchodźców). Nie prosimy Was zatem o wsparcie finansowe. Chcieliśmy  natomiast z całego serca podziękować, że pomogliście w czymś bardzo wartościowym – w czymś, co ciągle przynosi owoce!

Życzymy Wam w imieniu swoim oraz w imieniu Soni i jej bliskich, żeby nadchodzący rok był pod każdym względem lepszy od obecnego. Zdrowia i pokoju!

Dorota i Jacek

--------------------------------------------------------------------------------------------

Aktualizacja 5 grudnia 2023

WZNOWIENIE ZBIÓRKI

Szanowni Darczyńcy, Przyjaciele,

minął już prawie rok od czasu,gdy ostatni raz pisaliśmy do Was. To dawno i niedawno zarazem. Gdy w marcu 2022r. Sonia wraz z Mamą i bratem zamieszkała pod naszym dachem, wydawało się, że to tylko na kilka miesięcy, że wojna na Ukrainie nie może przecież trwać długo,że już wkrótce nasi goście będą mogli wrócić bezpiecznie do swojego domu w podolskiej Kalinówce. Myliliśmy się. Perspektywa końca konfliktu rysuje się dziś bardziej chyba niejasno niż rok temu. Co gorsza, zaczęliśmy coraz bardziej przyzwyczajać się do wojny za wschodnią granicą. Tragedia Ukrainy wielu z nas spowszedniała.

Nie spowszedniała jednak ani naszym gościom ani setkom tysięcy innych uchodźców – kobietom, dzieciom, ludziom starszym, którzy znaleźli schronienie na terenie Polski. W rodzinnych stronach Soni nie toczą się w tej chwili otwarte działania wojenne. Ale dziewczynka nie może wrócić do kraju. Jej stan jest w miarę, z różnymi zawirowaniami, stabilny,Sonia musi jednak znajdować się pod stałą, troskliwą opieką lekarzy-specjalistów,mieć dostęp do nowoczesnej aparatury medycznej i wyrafinowanej diagnostyki. Na to wszystko trudno obecnie liczyć na Ukrainie, zwłaszcza jeśli pacjent – tak jak Sonia – mieszka na odległej prowincji.

Dziewczynka przebywa nadal z Mamą, Panią Switłaną, i młodszym bratem w mieszkaniu po zmarłej Mamie Jacka w Gliwicach. Dzieci chodzą do osiedlowej szkoły podstawowej, dobrze się uczą,mają wielu polskich i ukraińskich przyjaciół. Mieszkanie w bloku jest nieduże,ale przytulne, i mamy nadzieję, że rodzina dobrze się w nim czuje. Wszyscy tęsknią jednak za rodzinnym domem i za gospodarstwem, a zwłaszcza za pozostawionymi pod opieką krewnych zwierzętami – psem i stadkiem kóz. Na szczęście istnieje Whats App, za pośrednictwem którego Pani Switłana i dzieci otrzymują regularnie relacje z Kalinówki. W samych Gliwicach naszym gościom starają się pomagać w różnych sprawach polscy sąsiedzi. Rodzina Mostenców przypadła im do serca – gdy w czasie wakacji Pani Switłana wyjechała z dziećmi na kilka dni z miasta, rozdzwonił się telefon Jacka. Sąsiedzi pytali zaniepokojeni, czy Pani Swita wróciła na Ukrainę, dlaczego bez pożegnania;mówili, że brakuje im naszych gości.

Sonia znajduje się nadal pod opieką Pana Profesora Marka Mandery z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, wybitnego neurochirurga i człowieka o wielkim sercu. Może też liczyć na jego ucznia, Pana Doktora Ryszarda Sordyla, który jest lekarzem prowadzącym Soni w przyszpitalnej Poradni Neurochirurgicznej. Dziewczynka ma wykonywane co kilka miesięcy kontrolne badania obrazowe, mające pokazać dynamikę rozwoju guza: rezonans magnetyczny głowy i rezonans przysadki mózgowej. Ostatnio nastąpiła, niestety, pewna progresja nowotworu, ale decyzja wciąż brzmi:„czekamy, obserwujemy”. Być może zbliża się już jednak moment, gdy potrzebna będzie interwencja chirurgiczna, zapewne skombinowana z radioterapią. Wszyscy chcielibyśmy odwlec ten czas, bo operacja wiąże się z olbrzymim ryzykiem.

Sonia pozostaje poza tym stale pod kontrolą specjalistów z klinicznej Poradni Okulistycznej. Wychwycenie na czas wszelkich niepokojących objawów jest kluczowe, ponieważ guz uciska okolice nerwu wzrokowego, co grozi pogorszeniem widzenia, a nawet utratą wzroku.Dziewczynka znajduje się też pod opieką endokrynologa. Guz rozwija się w pobliżu przysadki mózgowej i wpływa na wydzielanie hormonów. Jedną z konsekwencji jest niedoczynność tarczycy i konieczność suplementowania tyroksyny. Co gorsza, Sonia ma bardzo zaburzone poczucie sytości i musi pozostawać na drakońskiej diecie. Ostatnio udało jej się powstrzymać przybieranie na wadze, ale kosztem ogromnych wyrzeczeń, bardzo znacznego ograniczenia ilości posiłków i ich kaloryczności. Dziewczynka jest bardzo dzielna, ale czasami brakuje już jej sił. Mamy nadzieję, że pomoże nam planowana wizyta w Poradni Leczenia Zaburzeń Metabolizmu.

Bardzo dzielna jest też Pani Swita. Samotnie opiekuje się w Gliwicach dwójką dzieci i stara się im zapewnić jak najlepszy poziom życia. Niestety, nie może podjąć żadnej bardziej regularnej pracy. Sonia cierpi na powtarzające się, silne bóle głowy, w efekcie przynajmniej raz-dwa razy w tygodniu jej Mama wzywana jest do szkoły, by odebrać córkę wcześniej, podać jej lekarstwo i zaopiekować się nią w domu. Przy takim trybie funkcjonowania nie jest możliwe podjęcie żadnych stałych zawodowych zobowiązań.

Rodzina żyje bardzo skromnie,ale Pani Swita stara się, by Soni i Goszy niczego nie brakowało. Od początku pobytu w Polsce rodzinę wspiera w różny sposób rzesza ludzi dobrej woli. Dzięki Waszej hojności zebraliśmy dla Soni wiosną 2022 r. blisko 16 tys. złotych,przekazaliśmy też na jej rzecz wszystkie środki otrzymane z rządowego funduszu na zakwaterowanie uchodźców (niestety, w Gliwicach okres wypłat z tego tytułu ograniczono do ustawowych sześciu miesięcy, choć w niektórych innych miastach program został wydłużony). Pani Switłana otrzymuje również comiesięczne wypłaty na dzieci w ramach 500+. Sonia posiada polskie orzeczenie o niepełnosprawności,przekłada się to jednak tylko na symboliczne ulgi. My ze swej strony użyczamy rodzinie Mostenców bezpłatnie mieszkanie, nie jesteśmy jednak w stanie pokrywać bieżących kosztów jego eksploatacji. Niewielka suma, którą rodzina dysponuje, topnieje w związku z tym z każdym tygodniem. Liczymy się z tym, że zgromadzonych środków może zabraknąć już niedługo. Będziemy starali się nadal pomagać we wszelki możliwy sposób naszym gościom, ale nasze środki – musimy to przyznać –są ograniczone. Prosimy Was w związku z tym jeszcze raz o pomoc i o hojność. Po póltorej roku chcielibyśmy na nowo uruchomić zbiórkę na rzecz chorej Soni i jej bliskich. Bylibyśmy szczęśliwi, gdy ponownie udało się zgromadzić 10-15 tys.złotych. Pozwoliłoby to zapewnić byt rodzinie Soni i środki na leczenie dziewczynki na kolejne miesiące.

Z góry wszystkim darczyńcom dziękujemy. Życzymy wszystkim Wam, drodzy Przyjaciele, radosnego – mimo wszelkich trosk – i pełnego nadziei przeżywania Adwentu i nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia.

Pozdrawiamy Was serdecznie

Dorota i Jacek

-----------------------------------------------------------------------------------------

Aktualizacja 13 marca 2024 r.

DECYZJA O OPERACJI

Drodzy Darczyńcy, Przyjaciele, 

nie mamy tym razem, niestety, zbyt dobrych wiadomości. Ostatni rezonans magnetyczny pokazał, że guz w głowie Soni jest aktywny i powoli, ale systematycznie, rośnie... Konsylium specjalistów z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka uznało w tej sytuacji, że najlepszym rozwiązaniem będzie przeprowadzenie jak najszybciej operacji. Prowadzący Sonię lekarze z Oddziału Neurochirurgii będą starali się wyciąć guz w całości, a jeśli się nie uda - skombinować zabieg operacyjny z późniejszą radioterapią. Ponieważ nowotwór jest zlokalizowany obok przysadki mózgowej i nerwu wzrokowego, ingerencja chirurgiczna wiąże się ze sporymi ryzykami. Są one jednak nieporównywalne z ryzykiem, jakie wiązałoby się z niedziałaniem...

Termin operacji wyznaczony został na 18 kwietnia. Wierzymy, że wszystko potoczy się dobrze, bo dziewczynka jest w naprawdę dobrych rękach - będzie operowana przez najlepszych polskich specjalistów w zakresie neurochirurgii dziecięcej. Wszystkich prosimy jednak o gorące kibicowanie Soni i - jeśli to możliwe - o modlitwę.

W ramach zbiórki, którą wznowiliśmy w grudniu, udało nam się dozbierać około 9 tys. złotych. Serdecznie dziękujemy! W skromnym budżecie rodziny Mostenców to istotna kwota, która pomoże im się utrzymać przez kilka miesięcy. Oczywiście, będziemy ogromnie wdzięczni za wszelkie dodatkowe wsparcie. Może się ono okazać szczególnie ważne w okresie rekonwalescencji po operacji.

Życzymy Wam wszystkiego dobrego na nadchodzące tygodnie, a w szczególności radosnego, wypełnionego nadzieją przeżycia zbliżających się Świąt Wielkanocnych.

Z serdecznymi pozdrowieniami

Dorota i Jacek

Wybierz kwotę


20 
50 
100 
200 
1 000 
Inna
Wpłać teraz
 Bezpieczne płatności online

Aktualizacje


  • Jan Jacek Bruski - awatar

    Jan Jacek Bruski

    13.03.2024
    13.03.2024

    Aktualizacja 13 marca 2024 r.

    DECYZJA O OPERACJI

    Drodzy Darczyńcy, Przyjaciele,

    nie mamy tym razem, niestety, zbyt dobrych wiadomości. Ostatni rezonans magnetyczny pokazał, że guz w głowie Soni jest aktywny i powoli, ale systematycznie, rośnie... Konsylium specjalistów z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka uznało w tej sytuacji, że najlepszym rozwiązaniem będzie przeprowadzenie jak najszybciej operacji. Prowadzący Sonię lekarze z Oddziału Neurochirurgii będą starali się wyciąć guz w całości, a jeśli się nie uda - skombinować zabieg operacyjny z późniejszą radioterapią. Ponieważ nowotwór jest zlokalizowany obok przysadki mózgowej i nerwu wzrokowego, ingerencja chirurgiczna wiąże się ze sporymi ryzykami. Są one jednak nieporównywalne z ryzykiem, jakie wiązałoby się z niedziałaniem...

    Termin operacji wyznaczony został na 18 kwietnia. Wierzymy, że wszystko potoczy się dobrze, bo dziewczynka jest w naprawdę dobrych rękach - będzie operowana przez najlepszych polskich specjalistów w zakresie neurochirurgii dziecięcej. Wszystkich prosimy jednak o gorące kibicowanie Soni i - jeśli to możliwe - o modlitwę.

    W ramach zbiórki, którą wznowiliśmy w grudniu, udało nam się dozbierać około 9 tys. złotych. Serdecznie dziękujemy! W skromnym budżecie rodziny Mostenców to istotna kwota, która pomoże im się utrzymać przez kilka miesięcy. Oczywiście, będziemy ogromnie wdzięczni za wszelkie dodatkowe wsparcie. Może się ono okazać szczególnie ważne w okresie rekonwalescencji po operacji.

    Życzymy Wam wszystkiego dobrego na nadchodzące tygodnie, a w szczególności radosnego, wypełnionego nadzieją przeżycia zbliżających się Świąt Wielkanocnych.

    Z serdecznymi pozdrowieniami

    Dorota i Jacek

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    25.03.2024
    25.03.2024

    Trzymam kciuki, będziesz w najlepszych rękach neurochirurgów w Polsce ! Dużo zdrowia❤️💪🌷

    • Jan Jacek Bruski - awatar

      Jan Jacek Bruski - Organizator zbiórki

      26.03.2024
      26.03.2024

      W imieniu Soni serdecznie dziękujemy za wsparcie i za słowa otuchy. Prosimy dalej trzymać kciuki! Z najlepszymi pozdrowieniami Dorota i Jacek

  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    16.03.2022
    16.03.2022

    MOJA KOTKA UMIERA, PROSZĘ POMÓŻCIE NAM 🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏 https://naszefutrzaki.eu/nowotwor-zoladka,475

30 194 zł  z 30 000 zł (Cel)
Wpłaciło 125 osób
Jan Jacek Bruski - awatar

Jan Jacek Bruski

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 125

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1 000
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
25
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
2
Frank Budski - awatar
Frank Budski
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1 000
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
200
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
S.A. - awatar
S.A.
150
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

Załóż swoją pierwszą zbiórkę

Zbieraj pieniądze na to, czego
najbardziej potrzebujesz już dziś!

Jak założyć zbiórkę na Pomagam.pl

Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.

Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.

Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.

Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.

W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).

W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.

Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.

Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.

Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.

Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 1 dzień roboczy. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.

Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij