Zakup sprzętu,rehabilitacja

Wystarczyla sekunda, zawsze jest tylko sekunda,która potrafi zmienić cale życie!! Z wesołej,sprawnej artystki stałam się w moich oczach bezużyteczna i bezwartościowa. Artysta cyrkowy z doszczętnie połamanym barkiem? Dla mnie to wyrok! Nie pójdę do pracy gdy zagra muzyka,nie wezmę na ręce ukochane zwierzę,nie pójdę z psem na spacer😔. Dowiedziałam się co znaczy każdy cm ruchu kończyną. Budująca informacja- mogę wrócić do sprawności dzięki rehabilitacji, miażdżąca- wszystkie oszczędności pochłonęło leczenie. Sama wielokrotnie pomagałam , może tym razem dla mnie otworzą się serca? Tak bardzo bym chciała z uśmiechem powiedzieć- UDAŁO SIĘ!!! Sama ciężko ćwiczę żeby się udało.... sama nie zrobię nic 😔. Jezeli nie otrzymam możliwości rehabilitacji muszę próbować pogodzić się z faktem,że rękę podniosę na kilka cm.. Naprawdę bardzo trudno jest prosić o pomoc będąc całe życie samodzielnym. Teraz powiem szczerze- pomóżcie mi proszę wrócić do normalnego życia!  Wypadek nauczył mnie wiele. Nabrałam jeszcze większej pokory do ludzi walczących jak ja o każdy ruch oraz nadzieję,której zaczyna mi brakować.

16 września pojechałam na bardzo ważną wizytę do Austrii gdzie byłam dwukrotnie operowana. Wiadomość nie była dla mnie pocieszająca- nigdy nie dojdę do pełnej sprawności!! Wiem,że wojowniczy pacjent potrafi wygrać z opinią lekarską. Niestety brakuje mi motywacji 😔. Ostatnią moją szansą są intensywne ćwiczenia i budowanie mięśni. Rozwiązaniem jest zakup kolumny fizjoterapeutycznej , przeszkoda- brak finansów.( ponad 6 tyś). Nie mogę wiecznie prosić lub czekać na cud, niestety nie mogę nadal rehabilitować bark,  nabierać sił i sprawności.  Utknęłam i muszę cieszyć się z tego co mam !!

Z całego serca dziękuję ❤