Przez wiele lat ja pomagałem ludziom, na różne sposoby. Dziś to ja potrzebuję pomocy. Spłacam kredyt, który poręczyłem, niestety z prawie 80 tysięcy, pozostało mi 40000. Sprawa weszła na tryb przedsądowy i wraz z narzeczoną borykamy się z firmami windykacyjnymi, gdyż mimo usilnych starań nie nadążaliśmy ze spłatą kredytu. Nie mamy jeszcze 30tki, jesteśmy na początku swojej wspólnej drogi i zamiast odkładać na wspólną przyszłość, założyć rodzinę czy wziąć kredyt na mieszkanie, spłacamy cudze długi.
Bardzo proszę o pomoc, każda złotówka oddala od nas wizję bankructwa.
Dziękuję za zrozumienie.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!