Na ratunek psom i kotom

Nie mają głosu. Ale mają nas. Pomóż ratować ich życie.

Kiedy trafiają do nas, są często w opłakanym stanie – głodne, chore, przerażone. Koty i psy, które ktoś kiedyś miał kochać, a które dziś walczą o życie. My walczymy razem z nimi – ale nie damy rady bez Ciebie.

Dziś najbardziej potrzebujemy pomocy dla kotki, u której zdiagnozowano raka płaskonabłonkowego uszu. Jedynym ratunkiem jest operacyjne usunięcie uszu, by powstrzymać dalsze cierpienie i rozwój choroby. To nie jest estetyczny zabieg – to walka o życie.

Ale to tylko wierzchołek góry lodowej.

Potrzebujemy środków na:

•kastracje i sterylizacje, by nie powiększać cierpiącej populacji,

•leczenie zębów u kotów i psów – bolesne stany zapalne odbierają im apetyt, radość życia, a czasem nawet szansę na adopcję,

•szczepienia i odrobaczenia, by nie przenosiły chorób ani nie umierały w ciszy na to, czemu można było łatwo zapobiec

•diagnostykę – badania krwi, USG, RTG – by wiedzieć, z czym się mierzymy i jak leczyć.

Utrzymujemy też zwierzęta w domach tymczasowych – karmy, żwirki, leki, dojazdy do weterynarzy – to wszystko kosztuje.

I mamy zaległe faktury u weterynarzy, którzy pomagają nam, jak mogą, ale granice są już przekroczone. Ich dobra wola nie wystarczy, kiedy brakuje pieniędzy na leki, narzędzia, zabiegi.

Każda złotówka to szansa.

Każde udostępnienie to nadzieja.

Każda pomoc – to konkretne życie uratowane od bólu, samotności i cierpienia.

Te zwierzęta nie mają nikogo. Ich życie zależy od nas – i od Ciebie.

Nie prosimy o wiele. Prosimy o życie.