Mam 64 lata, mam raka na jelitach. Jestem po zawale serca i udarze, mam torbiele na wątrobie. Mam nerwice serca, lecze się. Nie stać mnie na lekarza i szpital, zabrali mi ubezpieczenie z MOPSU w Słubicach. Mam chorą córkę na retta i znaczny stopień upośledzenia, zakaz pracy.
Uprawiam ogródek, żywię się owocami, dzięki temu żyję, a z opieki mam zasiłek 215 zł miesięcznie. Pomaga mi konkubina, ale nie stać ją na moje ubezpieczenie, na szpital i leki. Ważyłem 95 kg obecnie ważę 75 kg, choroba mnie zjada, nie mogę czekać. Oczekuje wsparcia bliźnich, sióstr i braci. Instytucje państwowe nie okazują zainteresowania, a MOPS mówi, że mi się nic nie należy.
Ostatnio pracowałem jako taksówkarz, fotograf. Mam kochającą rodzinę. Jeżeli kogoś stać to uprzejmie proszę o pomoc. Dziękuję uprzejmie za czas spędzony czytając mój życiorys. Do widzenia,miłego dnia
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!