Na walkę z nowotworem złośliwym

Dzień dobry.

Mam na imię Elżbieta i jestem osobą chorą na nowotwór złośliwy, która w tej chwili jest w trudnej sytuacji życiowej. W tym roku skończyłam 76lat i wcześniej przez 40 lat pracowałam w służbie zdrowia jako Technik Analityk. 19 lat temu pochowałam męża i zostałam sama. Przez te wszystkie lata nie zwiedziłam świata, nie zgromadziłam majątku ale uważam, że byłam szczęśliwa. Pech chciał, że na starość dopadła mnie choroba i teraz muszę toczyć z nią nierówną walkę. 

Moja niska emerytura nie wystarcza mi na prawidłowe leczenie i godne życie. Częste wyjazdy do szpitala na onkologię, badania (większość prywatnie niestety), zakup leków czy wynajęcie opiekunki spowodowały że już nie żyję tylko wegetuję. Mam wole życia, chęć do walki ale w czasach drożyzny borykam się z problemem finansowym. Mam świadomość, że nie jestem wyjątkiem.

Z uwagi na chorobę muszę stosować specjalna dietę, zażywać leki i opłacać rachunki a to wszystko kosztuje i niestety coraz więcej.

Z racji wieku i osiąganych dochodów nie jestem w stanie pożyczyć pieniędzy.

Stąd mój apel do ludzi o wielkich sercach.

Nie jestem osobą której to łatwo przychodzi ale na chwilę obecną to jedyna droga do sukcesu.Proszę wspomóżcie bo już nie daję sobie rady sama.

Jestem pozytywnie nastawiona i pełna wiary, ale to niestety tylko połowa sukcesu.

Reszta to niestety pieniądze. Muszę wybierać pomiędzy.

Proszę Was Drodzy Państwo podajcie pomocną dłoń chorej kobiecie.

Każda złotówka ma moc i jest krokiem ku lepszemu.Pozwoli mi żyć.

Dziękuje wszystkim i pozdrawiam