Zbiórka dla chorego z rodziny

Witam wszystkich życzliwych ludzi.Mam na imię Tomek i chciałbym zebrać pomoc dla mojego Kochanego Ojca.Mój Tata jest fantastyczną i życzliwą osobą.Wyksztalcenie posiada policealne ,ma 63 lata .Przez 25 lat pracował na różnych stanowiskach między innym jako kierownik magazynu .Tata wybudował w latach osiemdziesiątych własny dom i wychował razem ze swoją żoną Kornelią trójkę dzieci czyli mnie i dwie córki.Moj Tata od zawsze miał trudne życie.W domu rodzinnym zawsze miał pod górę.Musial jako dziecko ciężko pracować na polu i dorabiać gdzie tylko można a zarobione pieniądze przekazywać ojcu który był bardzo nie dobry dla żony i dzieci.Wszystkie ciężko zarobione pieniądze zabierał dzieciom i chował aby nie mogli sobie nic kupić.W wieku 24 lat poślubił żonę ale niestety nie mogli mieszkać w domu rodzinnym ponieważ pierwsze dziecko bardzo przeszkadzało rodzicom mojego Taty,i kazali im się wyprowadzić.Tata musiał znaleźć jakieś lokum.Znalazl ruderę do której udał się z żoną i kilkumiesięczną córką.Po kilku latach mieszkania w bardzo trudnych warunkach bez bieżącej wody postanowił że wybuduje dom.Pracowal od rana do wieczora i w weekend aby zarobić pieniądze na dom.Wszystkie pracę podczas budowy wykonywał własnoręcznie z pomocą rodziny aby zaoszczędzić .Budowa trwała ok 3 lata i pod koniec 1987 wprowadziliśmy się do nowego ale nie skończonego domu.Ja urodziłem się w 1986 roku.Bylo nas zatem 4 a w 1989 roku urodziła się moja młodsza siostra.Gdy zamieszkaliśmy w domu w 1990 roku Tata zachorował na cukrzycę typu 1 insulinozależną . Mój Tata już od ponad 30 lat choruje bardzo ciężko a od paru lat jest uznany za osobę niepełnosprawną całkowicie niezdolną do pracy.moja mama ma dopiero 55 lat ale nie może pojsc do pracy , ponieważ jest opiekunką dla mojego Taty i otrzymuje zasiłek opiekuńczy 620 zł.Tata otrzymuje rentę chorobową ok 1100 zł.A gdyby tego wszystkiego było mało to od dwóch tygodni ma bardzo ciężką niewydolność nerek i musi 3 razy w tygodniu jechać na  wiele godzin do stacji dializ na dializ czyli filtrowanie krwi ok 180 litrów krwi w 3 godziny.wszystkich ludzi dobrego serca bardzo proszę o wsparcie.Z zebranych pieniędzy chciałbym mojemu kochanemu Tatowi zrobić prysznic, ponieważ mają łazienkę z wanną a Tata już nie daje rady aby się umyć. Z góry dziękuję za ofiarowaną pomoc i wsparcie i gwarantuję że dobro wraca dobrem.Wszystkim ludziom dobrej woli życzę dużo zdrówka którego niestety zabrakło mojemu ojcu.