Torvi została zabrana wraz ze swoją siostrą ze schroniska. Od początku była drobniutkim kotem, którego pech nie opuszczał. W pierwszych miesiącach po przywiezieniu do domu pojawił się dość oporny na leczenie koci katar, później problemy jelitowe trwające z przerwami do dzisiaj.
Na ten moment Torvi ma 1,8 roku. Z mężem byliśmy pewni że najgorsze już za nami, jednak dwa tygodnie temu, z dnia na dzień pojawił się brak apetytu, gorączka oraz ogólna apatia. Już na pierwszej wizycie u weterynarza padło hasło FIP, chociaż do ostatniej chwili chcieliśmy wierzyć, że okaże się to zwykłym zapaleniem albo kocim katarem.
Po pierwszym USG stwierdzono płyn w otrzewnej. Było go niewiele ale na tyle dużo, że udało się go pobrać do dalszej diagnozy. Wyniki okazały się jednak zupełnie nie takie, jakbyśmy chcieli :( PCR, test Rivalta oraz badania krwi potwierdziły jedną z najgorszych możliwych diagnoz - FIP mokry.
FIP jest to Zakaźne Zapalenie Otrzewnej wywoływane przez mutacje kociego koronawirusa. Nieleczony potrafi zabić zwierzaka w kilka tygodni. Do niedawna był uznawany za chorobę śmiertelną ale na szczęście od kilku lat istnieje lek, który z bardzo dużym powodzeniem ratuje kotki na całym świecie. Niestety póki co jego cena jest ogromna ze względu na konieczność sprowadzania go zza granicy, ponieważ w Polsce wciąż nie jest zarejestrowany. Leczenie trwa minimum 84 dni a średni miesięczny koszt samego leku to 2-3 tyś. złotych. Z miesiąca na miesiąc będzie coraz drożej. Koszt jest uzależniony od wagi kota, a ta będzie się z czasem zwiększać. Do tego dochodzą badania co dwa tygodnie i suplementy wzmacniające organizm.
Żeby leczenie miało sens Torvi musi codziennie, o tej samej godzinie dostawać dość bolesny zastrzyk. Na ten moment kitku jest po 6 dawce a poprawę było już widać praktycznie po pierwszym zastrzyku. Kotka zaczęła więcej jeść, gorączka zniknęła a świat dookoła znów zaczął być interesujący.
Jesteśmy dobrej myśli jednak jeszcze długa droga przed nami, wszystkie oszczędności zostały już przeznaczone na dwie pierwsze fiolki leku a jest to dopiero czubek góry lodowej. Jeśli ktoś z Was chciałby wesprzeć grosikiem Torvi i nas w walce z tym paskudztwem będziemy wdzięczni z całego serca. <3
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!