Dzień dobry!
Jesteśmy właścicielami cudownej suczki o imieniu Lila w typie shitz tzu. Lila od niedzieli zaczęła mieć problem z przekrzywianiem głowy i jedzeniem. Podejrzewaliśmy ciało obce, jednak badania nie wykazały obecności ciała obcego w przełyku. Byliśmy odsyłani od jednej lecznicy do drugiej, bez rezultatu. Wydaliśmy już 750 zł, a w dalszym ciągu nie wiedzieliśmy co się dzieje z naszym pieskiem. Jesteśmy bezradni. W końcu padło podejrzenie zwichnięcia karku, skierowano nas na tomograf, którego koszt wynosi 1200 zł, niestety nie posiadamy naraz takiej gotówki. Lila nie chce jeść ani pić. Zostaliśmy postawieni przed wyborem: albo dalsze leczenie na które nas już nie stać albo uśpienie psa, by nie umarł z głodu. Nie chcemy się z nią rozstawać, chcemy o nią walczyć, dlatego potrzebna nam pomoc. W życiu o nic nie prosiliśmy, zawsze to my pomagaliśmy jak mogliśmy, ale życie jest przewrotne i w końcu to my potrzebujemy pomocy... Prosimy z całego serca o ratowanie życia naszego pieska, ponieważ jest to dla nas niewyobrażalna tragedia :( błagamy o pomoc :( poniżej zdjęcia z konsultacji wet Lili.
EDIT: Lila wczoraj poczuła się dużo lepiej. Wykonaliśmy tomograf, gdzie przychodnia poszła nam na rękę i umożliwiła rozłożenie płatności na raty. Tomograf nie wykazał poważnych zmian i schorzeń. Idziemy w kierunku stanu zapalnego. Całe szczęście to nie neurologia i ortopedia, więc kamień z serca. Lilcia zaczęła jeść i pić :) Bardzo dziękujemy za wpłaty i udostępnienia ! Z całego serca!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
