Walczymy o Kashmir

Dzień dobry !!!, jestem kashmir pieskiem rasy Buldog angielski, mam 3 lata potrzebuje was ! 😞potrzebuje waszego wsparcia... inaczej będę musiała zostać uśpiona😭.....

Wszystko zaczęło się od tego... 

Kiedy byłam mała wybrałam się na wycieczkę z moimi panami, siedziałam z tyłu na fotelu blisko okna. Obok mnie, było uchylone okno tak abym mogła wystawić sobie nosek. Tak zaciekawił mnie krajobraz że wyskoczyłam zaciekawiona. Przy upadku spadłam niestabilnie obustronnie zrywając sobie wiązadła kolanowe przy okazji ścięgna które są w okolicy kolan. Udaliśmy sie do weterynarza który jasno określił ze będzie to kosztować moich panów bardzo dużo.

koszt zastrzyku u weterynarza wraz z późniejszą rechabilitacją wynosi zbyt dużo jak na wydatki moich panów.
 Cała historia opiera sie na tym że kashmir nie będzie mogła dalej sie rozwijać ponieważ chodzenie sprawia jej ból a kiedy chodzi bardzo ją to boli dlatego jeżeli nie uzbieramy dokładnej kwoty na leczenie niestety będziemy musili ją uśpić.

piszę to w imieniu mojego wujka i cioci którzy osobiście ani ja ani cała nasza rodzina nie mamy tyle pieniędzy aby pokryć koszty leczenia wraz z rechabilitacją.
KOCHANI 

bez waszej pomocy kashmir będzie musiała zostać uśpiona. Nie prosimy a błagamy was o pomoc. Wierzymy w moc internetu jaką daje każdego dnia. Będziemy nieziemsko wam wdzięczni za jakikolwiek gest wystarczy grosz do grosza a wyjdzie z tego suma dzieki ktorej piesek nadal będzie z nami. Potrzebujemy was! 😭😭😭

za każdą złotówke każdy najmniejszy gest będziemy wdzięczni.
dziękujemy z całego serca.