Julia Marcinkowska
Cześć Kochani,
Za chwilę minie pół roku, odkąd tata wrócił do domu. To był czas pełen emocji – ogromnych wyzwań, ale też wyjątkowych, wzruszających postępów. Od dwóch miesięcy oddycha już samodzielnie, bez respiratora, co jest dla nas jednym z największych sukcesów od początku tej walki. Teraz skupiamy się na kolejnym kroku – nauce pełnego oddychania nosem, by w końcu móc usunąć rurkę tracheostomijną i zrobić kolejny milowy krok ku odzyskaniu niezależności.
Każdego dnia tata ciężko pracuje. Rehabilitacja, ćwiczenia oddechowe, zajęcia z logopedą – to wszystko dzieje się codziennie, bez względu na porę tygodnia. Wszystko po to, by odzyskać jak najwięcej sprawności i samodzielności. To dla nas codzienna walka, ale też nadzieja, którą niesie każdy, najmniejszy nawet postęp.
Dzięki Wam udało się zapewnić tacie odpowiednie warunki i specjalistyczną opiekę, ale przed nami kolejne etapy – pragniemy dla niego jak najlepszej rehabilitacji, mogą ją nam zapewnić turnusy w ośrodku Votum, które są niezbędne, by kontynuować leczenie na najwyższym poziomie. Niestety, ich koszt znacznie przekracza nasze możliwości.
Dlatego ponownie prosimy o wsparcie – finansowe i w formie udostępnień. Każda wpłata, każda złotówka, każde dobre słowo ma ogromne znaczenie. Pomagacie nam walczyć o zdrowie taty, o jego sprawność i powrót do życia, które kiedyś prowadził. Bardzo tęsknimy za tym jak było kiedyś, pomóżcie nam wrócić do tego.
Z całego serca dziękujemy za każdą formę pomocy. Wierzymy, że jeszcze nadejdzie dzień, w którym tata sam powie Wam „dziękuję”. I będzie to najpiękniejsze podziękowanie, jakie można sobie wyobrazić.
Magdalena
Dacie radę!
Barbara
ZDROWIA DLA ROBERTA, SIŁY DLA WAS KOBIETY
Katarzyna
Jesteście bardzo dzielną Rodziną!
Bessy
Życzę Ci dużo zdrowia, spokoju i wytrwałości w tym trudnym czasie.
Anonimowy Darczyńca
Dużo zdrowia i siły dla Was