Mały kotek z wyrazem ciekawości, stojący na miękkim kocu.

Deserowe maluszki

60 zł  z 1 739 zł (Cel)
Wpłaciła 1 osoba w ciągu 10 dni.
Wpłać terazUdostępnij
 

Była ich piątka, przy życiu została czwórka z miotu. Karmione butelką co 3 godziny, dogrzewane, masowane po brzuszkach po każdym posiłku. 

Trudno zliczyć ile ciężkich nocy w przeciągu ostatnich kilku tygodni zaliczyła Marzena, trudno opisać jej ból, gdy mała Chõ 15 czerwca musiała zostać poddana eutanazji, równie trudno opisać radość jaka towarzyszy obserwacji pozostałej czwórki, która na ten moment rozwija się prawidłowo.

Podjęcie się opieki nad miotem karmionym butelką to nie lada wyzwanie. Decydując się na takie zobowiązanie koniecznym jest podporządkowanie życia małym istotkom, które są w pełni zależne od opiekuna. Jak to się stało, że maluszki trafiły do naszej Fundacji?

Początek czerwca - nasza wolontariuszka odławia dwie kocice na kastrację, z wywiadu przeprowadzonego z karmicielką jedna z nich jest w ciąży. Kotki odłowione, kolejnego dnia telefon z lecznicy - jedna z kocic faktycznie była ciężarna, jednak co niespodziewane - druga była świeżo po porodzie - jakieś 2 do 4 dni. Szybki kontakt z karmicielką i poszukiwanie porzuconego miotu. Po przeszukaniu okolicznych pustostanów karmicielka zgłasza znalezienie dwóch maluchów, na miejscu okazało się, że jest ich piątka. Marzena zabrała cały miot do siebie.

Mama maluchów dołączyła do nich w tempie ekspresowym, jednak nie wykazywała chęci zaopiekowania się potomstwem. Czemu? Może przez chwilową separacje spowodowaną odłowieniem na kastracje, a może w związku ze stresem jaki towarzyszył jej w zamknięciu? Jako kot wolnożyjący, gdy tylko Marzena wypuściła ją z transportera, by ta zajęła się maluchami, kotka z impetem wskoczyła w odsłonięte okno szukając drogi ucieczki. Maluchy odtrącała, gdy tylko trochę upiły maminego mleka. 

Kotka wróciła na wolność, a Marzena i jej Rodzina zaopiekowali się maluszkami. Przeszli przez wiele wzlotów i upadków: m.in. przez luźną kupę, a w ostatnich dniach u maluchów pojawiła się grzybica skórna. Wierzmy, że i te przeciwności zostaną pokonane!

Niedawno ogłosiliśmy licytację, w której nagrodą była możliwość nadania imion naszym maluszkom - i tak jest nam niezmiernie miło przedstawić Delicję, Twixa, Snickersa oraz Latte!

Prosimy również o wpłaty na pokrycie ich kosztów leczenia. Przez ostatnie półtora miesiąca kwota ta zrobiła się już dość poważna, a jeszcze wiele faktur przed nami! 






60 zł  z 1 739 zł (Cel)
Wpłaciła 1 osoba w ciągu 10 dni.
Wpłać terazUdostępnij
 

Wpłaty: 1

Matka Chrzestna Deserków - awatar
Matka Chrzestna Deserków
60

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail