Leczenie Teosia kota z kawiarni

Kochani jestem właścicielką kociej kawiarni Niebieski Kot I posiadam tam dużą rodzinkę w ilości 10 kotów w tym Teosia dwuletniego kociego kawalera,  jednego z pierwszych kocich rezydentów. Jednego z czarnych braciszków,  kotów najbardziej miziastych i tulastych z całej kociej rodzinki. Niestety Teoś się nagle rozchorował i bardzo cierpi. Na szczęście testy fiv I fel są ujemne.Ale ma poważnie uszkodzona wątrobę a my cały czas walczymy jest na kroplówkach, antybiotykach, lekach , dalej nie chce jeść, utrzymuje się gorączka. Lekarze podejrzewają zatrucie organizmu. Musimy jemu jeszcze porobić dodatkowe badania aby zastosować odpowiednie leki. Co kilka godzin karmimy jego specjalnymi drinkami gastrycznymi oraz karmą, która chyba z nim pozostanie na dłużej, żeby miał siły walczyć z chorobą. Będziemy podejmować wszelkie środki, żeby jego wyleczyć dla mnie to jest członek rodziny i widzę jak cierpi. Muszę jemu pomoc za wszelką cenę,  a niestety mam mniej funduszy a wszystko kosztuje. Nie podlegam pod  żadną fundację, utrzymuje siebie no i najważniejsze koty sama i  z kawiarni czyli z Waszej zamówionej u nas kawy czy herbaty. Teraz są mniejsze obroty to pieniędzy brakuje, ja nigdy nie robiłam tego dla zysku ale z pasji. Ale rachunki i opłaty są prawdziwe a teraz jeszcze choroba małego. Dziękuję za jakiekolwiek okazane wsparcie i pomoc , chciałabym aby Teoś wrócił do zdrowia i mógł dalej wieźć swoje kocie życie w kawiarni i cieszyć się Waszym towarzystwem podczas odwiedzin u nas 🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾