Ewa Sternicka
To moj uratowany 2 lata temu Synajek. Maly uchodzca , ktory w staniku
przelecial dwoma samolotami z Egiptu do Anglii. Mial okolo 5 tygodni,
byl wyglodzony i odwodniony do granic wytrzymalosci. Wyszedl z gniazda
gdzie zostawil dwojke martwego rodzenstwa. Zaryzykowal i wygral zycie.
Ja bylam obok. Kocham go bardziej niz wszystkie moje dotychczasowe
zwierzeta. Jest symbolem , jest nadzieja , jest moja pustynia i zarem.
Skoro uratowalam Synajka moge uratowac inne koty i psy . Musze dac im
te studnie , musze ! A moj stanik z powycinanymi otworami czeka .




To co zobaczylam w osiedlu Beduinow tak mna wstrzasnelo , ze juz wtedy wiedzialam iz tym ludziom trzeba pomoc. Szczegolnie dzieci i zwierzeta nie dawaly mi spokojnie spac. Wiedzialam ,ze jest straszna bieda na tym swiecie , ale nigdy jej nie widzialam.
Podczas nastepnych wizyt na Synaju poznalam cala rodzine Sulimana i Sabahy. Jest ich bardzo wiele , to caly klan. Rodzily sie dzieci , umierali ludzie, ktorych znalam , umieraly tez dzieci, co bolalo najbardziej.




























Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki
Anonimowy Darczyńca
Powodzenia i jako totalna kociara chętnie przygarnę przytulonego do piersi kota :))
Ewa Sternicka - Organizator zbiórki
Ja tez jestem totalna kociara i juz mam przygotowany caly niezbedny ekwipunek do przetransportowania nastepnego kota. Serce mi peka gdy widze te biedoty.W kazdym razie mam potezny stanik 34G i nie zawaham sie go uzyc.
DOMINIKA
Powodzenia
Wioletta Barbara Wioletta
Wpłacone
Martyna
Życzę powodzenia w zbiórce!