Upodlona Grażynka błaga o pomoc

Ratujemy Grażynkę… Staruszkę z pseudohodowli, która przez 16 lat była maszynką do zarabiania pieniędzy i produkcji kolejnych kociąt… 💔💔💔

Wyeksploatowana. Poniżona. Bo o Grażynkę nikt nie dbał. Grażynka była tylko maszyną… Nic nieznaczącym przedmiotem, liczyła się tylko kasa… 💔

Teraz walczy z guzem i gnijącymi, bolącymi zębami… 💔 Błagamy Was - nie pozwólcie jej przegrać tej walki… 😢💔😢

Nie chcemy nawet myśleć, ile musiała przeżyć Grażynka… Ile bólu. Ile cierpienia. Ile poniżenia. Ile upodlenia…. 💔 A to wszystko w zamian za to, że produkowała kolejne kocięta, kolejne ofiary okrutnego biznesu pseudohodowczyni. Była maszyną. I to aż 16 lat. 16 lat katuszy… 😢

Grażynka przyjechała do nas cała skołtuniona i brudna. Z kałem na sierści. I filcem wielkości dłoni. Taki syf na ledwie 3-kilowym kocie… 💔

Wychudzenie, opuchnięty brzuch, gnijące zęby, chore oczy, gnój w uszach… 😢 Do takiego stanu doprowadziła Grażynkę okrutna pseudohodowczyni. Tyle musiała wycierpieć biedna drobniutka, starutka koteczka… 😢

Najgorszy jest jednak guz na powiece. Malutki punkcik, którego wiele osób nawet by nie zauważyło. My też na początku go nie widzieliśmy. Ale diagnoza jest druzgocząca - Grażynka ma podejrzenie czerniaka… Śmiertelnego guza, który kradnie życie nie tylko ludziom, ale też kotom… 💔💔💔

Koteczka musi przejść dwie operacje - czyszczenia i usuwania popsutych, gnijących zębów oraz usunięcia guza, który potem zostanie wysłany na badanie histopatologiczne. Stał się cud - mimo wieku i stanu Grażynki mamy zielone światło od  bardzo dobrego kardiologa - Grażynka może być poddana narkozie i przejść zabiegi. Ścigamy się tylko z czasem i finansami… 😢

Grażynka błaga Was o pomoc… 5 czy 10 złotych to dla nas tak niewiele. A dla Grażynki tak dużo… dla Grażynki to życie… 

My błagamy wraz z nią… 🙏🏻💔🙏🏻

/zbiórka pokryje wszelkie koszty ratowania i utrzymania Grażynki/