uRATATUJ

Wiem, że dla większości z Was, zbiórka dla szczurów może wydawać się irracjonalna, dziecinna i nietaktowna.

Bo jakim człowiekiem trzeba być, by pośród niezliczonych rodzin próbujących ratować najbliższych, pośród rodziców walczących o życie swoich dzieci, zakładać zrzutkę dla szczurów? 

Zwracam się więc do tych osób, które traktują zwierzaki jak członków rodziny.

Hej,

wszystkie moje emeryty zmówiły się i postanowiły chorować, czasem nawet umierać (jeden w styczniu, drugi w lutym).

Zostało czterech kandydatów:

1) Pan ostre zapalenie płuc, duszności, dwa tłuszczaki (2 l. 10 m.)

2) Pan anemia, przewlekła choroba układu oddechowego, ślepota, głuchota, z prawdopodobnie przerzutami nowotworu na inne organy i guzem w jednym jajcu (2 l. 8 m.)

3) Pan w sumie zdrowy, z lekkimi problemami z układem oddechowym, zapaleniem siuśka, i gruby (2 l. 10 m.)

4) Pan najmłodszy, z lekką grubością, i chyba tyle (1 r. 11 m.).

Chłopaki i inne nagłe problemy finansowe wysysają z nas pieniądze jak odkurzacz.

Zbieramy pieniądze na podstawowe zapotrzebowania, na operacje usunięcia tłuszczaków, na USG serca, na tomografię i inne zabiegi, na badania laboratoryjne na leki, i więcej...

Do weterynarza mamy 40 km, z każdym wyjazdem mąż musi odwołać pracę. Jest na szczęście elastyczna, ale nie ma stałej wypłaty, zależy ona od liczby wypracowanych godzin.

A ja od sierpnia jestem na rencie, a to przecież śmieszne pieniądze...

A pieniędzy potrzebujemy - żeby kupić nam trochę więcej czasu razem. Szczurki żyją ok. 3 lat, dlatego każda wspólna minuta jest dla nas na wagę złota.

Dziękuję, jeśli przeczytaliście mój wywód do końca.

____________

We need help 

for treatments 

for a surgery 

for fuel to the vet 

we want to buy us more time together.