Bea Tka
Nie wszyscy z Was wiedzą, że od roku nie chodzę... Niektórzy nawet zapewne nie zdawali sobie z tego sprawy, myśląc, że po prostu jestem słaba i nie wychodzę z domu. Wszystko zaczęło się od nagłego zlamania kości udowej, w miejscu przerzutu. Było to rok temu w czerwcu. Nagle, z dnia na dzień nie moglam stanąć. Trafiłam na sor. Okazało się zlamanie, z którym przez nowotwór nie można nic zrobić 😥. Wróciliśmy karetką do domu. Jeszcze wtedy nie wiedziałam, że karetka będzie od teraz moim jedynym środkiem transportu 😭. Później było coraz gorzej. Po domu starałam się chodzić o kuli. Ale po dwóch miesiącach pojawiły się silne bóle kręgosłupa. Obezwladniajace. Jakimś cudem udało nam się ubłagać neurochirurga na zabieg stabilizacji kręgosłupa (wstawianie metalowych prętów). W październiku przeszłam zabieg stabilizacji. Doba na OIOMIE. Ból przekroczył wszelkie możliwe granice. Jednak cały czas w trybie walki.. Po dwóch tygodniach wróciłam do domu. Miałam dochodzić do siebie, rehabilitować kręgosłup. Ale nie zdążyłam. Mimo leków, choroba postępowała. Z miesiąca na miesiąc było coraz gorzej. Mnóstwo prób różnych nierefundowanych leczeń, prywatne zabiegi. Wszystko na nic. Z każdym miesiącem czulam się coraz słabsza. Az pojawily się problemy z płucami i duszności, przez które w ciągu ostatniego pół roku ciągle trafialam do szpitala. Niestety któregoś dnia nastąpił niewyobrazalny przełom i przestałam chodzić 😭. Od tamtej pory jestem całkowicie uzależniona od pomocy męża. Moje życie to 24 godziny ciągłego leżenia. Nie mogę się z tym pogodzić. Staramy się rehabilitować, by odzyskać siły i bym mogła chociaż sama siadać. Moje życie całkowicie legło w gruzach i codziennie nie mogę się pogodzić z tym, dlaczego właśnie ja tak cierpię. Co takiego w życiu zrobiłam, że nie mogę teraz zwyczajnie jak każdy wstać z łóżka i wyjść na spacer? Dlaczego ta choroba mi nie odpuszcza. 😭 Proszę, pamiętajcie o mnie. Wasza pomoc jest nieustannie przeznaczana na moją walkę. Ja chce znów chodzić. Chcę chodzić o własnych siłach, pomóżcie mi spełnić moje marzenie 😭
Anonimowy Darczyńca
❤️
Karol Bednarek
Jesteś już blisko pozdrowienia z nad Rospudy
Andrzej
Trzymaj się Beatko! Nie jesteś sama!
Bea Tka - Organizator zbiórki
Dziękuję za dobre serce❤️🫂
Anonimowy Darczyńca
Bądź dzielna
Bea Tka - Organizator zbiórki
Staram się walczyć, dla Męża i wszystkich, którzy tak bardzo w nas wierzą i wspierają już tyle lat 🥺❤️
Anonimowy Darczyńca
Wciąż wierzę że będzie lepiej. Bardzo gorąco pozdrawiam i trzymam kciuki.