DANUSIA PROSI O WSPARCIE ..
Oprócz operacji doszedł KOSTNIAKOMIĘSAK z przerzutami do węzłów chłonnych...
Jedna z faktur do zapłaty..
---------------------------------------------------------------------
I kolejna za diagnostykę onkologiczną... :(
-----------------------------------------------------------------------------
W nas dzisiaj wiara w człowieka umarła po raz kolejny... My już od dawna nie mamy „zdrowych i spokojnych..”
Rozpaczliwy telefon…”ten pies ma dziurę w brzuchu - ogromną, ropiejącą dziurę”
Po chwili jesteśmy już gotowi do drogi. Docieramy na miejsce - cudna sunia podchodzi na głaski… i wtedy czujemy pod ręką ogromy, ropiejący, pęknięty guz. Sunia jest malutka, drobniutka… Ogromny guz zajmuje połowę podbrzusza. Od razu wyczuwamy kolejny na drugiej listwie mlecznej. Kolejną zmianę za uszkiem…
Sunia tuli się do nas całym ciałkiem. Jest rozpalona, ma gorączkę. Pytamy od kiedy ma te guzy… „no od małego, od zawsze”
Czy byli u lekarza? Twierdzą, że tak „posmarował maścią za pińć tysincy i powiedział, że tak musi zostać”
I tym ludziom to wystarcza. Tak musi być, bo kto by leczył chorego kundla.
Sunia w stanie zagrożenia życia zostaje przez nas odebrana. W klinice zostajemy przyjęci poza kolejnością, wszyscy w poczekalni czują odór jaki wydziela ten guz.
Danusia ma 7-8 lat i ani jednego ząbka.
Jej spojrzenie łamie nam serca. Wtula się w nas, usypia na rękach. W badaniu RTG okazało się, że zmiany nie dają przerzutów na organy wewnętrzne. To oznacza jedno - jest nadzieja.
Sunia została w szpitaliku. Trzeba opanować gorączkę i stan zapalny. Czekamy na dalszą diagnostykę oraz decyzję, czy guz uda się usunąć w całości.
Jedno jest pewne. Zawalczymy o to cudowne życie.
Prosimy, zawalczcie z nami.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Powodzenia malutka🩷🩷🩷
Gosia
Dawaj mała :)