Uratujmy Cactusarium / kaktusy

Nazywam się Mieczysław Burghardt i mieszkam w Ostrzycach na Kaszubach. W młodości zakochałem się w kaktusach. Zbieram je i hoduję przez całe swoje życie. W poszukiwaniu nowych gatunków czterokrotnie odwiedziłem Peru. Większość roślin wyhodowałem z nasion zebranych w naturalnym środowisku. Opisałem osiem nieznanych wcześniej taksonów.

Niestety moje kaktusy musiały opuścić obiekt, który zajmowały przez wiele lat. Musiałem stworzyć dla nich nowy dom - Cactusarium  (https://www.facebook.com/cactusarium.ostrzyce)

Gdyby nie Wasza pomoc, wszystkie rośliny zginęłyby w poprzednich zimach. 

https://pomagam.pl/uratujmy-kaktusy

https://pomagam.pl/uratujmy-kaktusy-2

Przez ostatnie trzy lata usilnie staram się znaleźć miejsce, gdzie można by zorganizować stałą wystawę kaktusów, a ja mógłbym się nimi nadal opiekować. Zwróciłem się do wszystkich instytucji zajmujących się przyrodą i ochroną środowiska - uniwersytetów, ogrodów botanicznych, a także licznych samorządów i przedsiębiorców. Na potrzeby tych rozmów przeprowadziłem szczegółową inwentaryzację i opisałem cały zbiór. Niektóre kaktusy w moim zbiorze są unikatami i występują tylko w mojej kolekcji lub w bardzo ograniczonych obszarach w naturalnym środowisku, które jest niszczone przez przemysł wydobywczy. Pomocy szukałem także w Ministerstwie Klimatu i Środowiska - zwracałem się o wsparcie doraźne na zakup oleju opałowego i wsparcie docelowe - czyli pomoc w znalezieniu domu dla kaktusów. Niestety urzędników nie interesowała bioróżnorodność kolekcji, ani jej wartość przyrodnicza czy naukowa, a jedynie legalność posiadanych przeze mnie roślin. Pomimo, iż wykazałem, że posiadam szczegółową dokumentację świadczącą o legalności pozyskania roślin, zostałem odesłany z kwitkiem.

Przez cały rok staram się o zabezpieczenie środków na przetrwanie zimy. Uruchomiłem możliwość zwiedzania Cactusarium, gdzie przedstawiam zwiedzającym piękno kaktusów i opowiadam o nich. Z drobnych datków zbieranych przez cały rok udało mi się zakupić olej opałowy, który pozwolił na ogrzanie roślin od października do końca stycznia.

Bardzo proszę Was o pomoc! Bez niej rośliny są skazane na zagładę.  

Zebrane pieniądze przeznaczę w całości na zakup oleju opałowego. Do końca zimy - luty, marzec, kwiecień - potrzeba około 2000 litrów.

Jednocześnie zapraszam do odwiedzania Cactusarium - możliwość taka jest przez cały rok.

Z góry dziękuję za okazaną pomoc i wsparcie!