Przyszedł nie wiadomo skąd. Prosi o jedzenie. Jest tu już drugi dzień...
Takie zgłoszenie dostaliśmy od kobiety, do której przybłąkał się ten biedak.
Kocurek jest w strasznym stanie. Strasznie wychudzony, odwodniony. Krwi tylko starczyło na zrobienie testu fiv/felv. Na szczęście ujemny. Kotek ma niską temperaturę, uszkodzone oczko i wielką ranę...Ma uszkodzone zęby, dziąsła białe ci wskazuje na anemię i jakby tego było mało, ma uszkodzone oczko. Jeszcze nie wiemy co się stało.
Nie możemy kotka znieczulać. Jest za słaby. Najpierw doktor musi go ustabilizować. Mamy nadzieję, że się uda bo na tą chwilę jego stan jest bardzo poważny.
Tak wygląda bezdomność...a może miał dom, tylko że taki jaki jest jego stan? Tego nie wiemy. Chcemy o niego zawalczyć. Doktor Dominika robi wszystko by dać mu szansę. Ale bez środków my nie będziemy miały szansy na jego uratowanie.
Czy pomożecie dać mu szansę? My nie prosimy...my błagamy...
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Renata Boczar
Dochodź do siebie koteczku!