Cześć wszystkim , mam na imię Patrycja. Mam cudownego chłopaka od ponad pół roku. Nikt inny mnie tak cudownie nie traktował jak on, jest czuły, bardzo kochany, bez niego bym sobie nie poradziła. Zacznę pierw od siebie, miałam depresję, nie miałam ochoty już żyć, zawsze byłam poniżana "ta najgorsza" przez rodziców. Nigdy nie usłyszałam od nich nic miłego. Mimo go udało mi się ukończyć liceum i zdać maturę. Chciałam iść na studia od samego początku, ale ojciec zawsze mówił, że mam iść do pracy i się dokładać. Byłam bardzo smutna tym . . Aż pewnego razu spotkałam go w sklepie, przywitał się i przedstawił. Wydawał się miły, nie myliłem się. Powiedział, że spodobał mu się mój uśmiech i dlatego chciał mnie poznać. Zaczęliśmy się spotykać, on pracuje, ma auto a ja? Praktycznie nic. Wkońcu powiedziałam mu o mojej sytuacji w domu. Chciał mnie zabrać do siebie, nie zgodziłam się , nie jestem darmo zjadłem. Chciał abym zaprosiła go do siebie. Tak zrobiłam, nieoczekiwanie poszedł do moich rodziców i chciał porozmawiać o mojej sytuacji, wystraszyłam się, że będzie awantura. Ale jednak powiedział im jak się czuje, że mi źle i, że on o mnie zadba jeżeli oni nie potrafią. Tak też uczynił, udałam się na studia tak jak chciałam. Z początku dojeżdżałam busem ponad 50km w jedną stronę, miałam zajęcia z rana a później pod wieczór w ten sam dzień, widział, że byłam ciągle zmęczona (tak byłam, dojazdy, cały dzień siedzieć w obcym mieście sama). Zaproponował akademik . Nie chciałam się zgłosić by go opłacał ale jakoś uprosił i się zgodziłam. Mówił, że kiedyś mu się odwdzięczę. Więc tak, chcę to zrobić teraz. Mało czasu spędzamy teraz , bo mam dużo do nauki on to wie ale jest smutny . Niedługo ma urodziny i chciałabym mu sprawić prezent. Odkładał na remont mieszkania , ale przezemnie nie ma co odłożyć, musi utrzymywać mnie i samego siebie. Chcę mu zrobić przyjęcie urodzinowe i w prezencie dołożyć mu się do remontu. Odkładam co mogę i do 02.12 muszę uzbierać mniej więcej 3tys . Już mam ok. 1.5tys więc połowę. Teraz bardzo proszę o pomoc was moi kochani. Każda złotówka się liczy. Może proszę o zbyt dużo a chciałabym wkońcu zobaczyć go szczęśliwego. Będę bardzo wdzięczna. Bardzo go Kocham i zrobię dla niego wszystko. Jeżeli się powtarzałam to przepraszam, pisałam pod wpływem emocji.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!