Violetta we Francji

Hej, nazywam się Violetta, wszyscy bliscy znajomi mówią do mnie Vi.

Od dziecka czułam że urodziłam się w złym miejscu. Klimat nigdy mi nie odpowiadał. Czułam że to na pewno jest jakaś drobna pomyłka. Moja dusza zawsze była związana z Francją, kocham ją całym sercem. Czuję że dzięki temu mogłabym być sobą i spełnić się. Nauka języka nie sprawia mi żadnych problemów wiele rzeczy jest oczywistych , jakbym już kiedyś mówiła tym językiem. Wszystko jest tak oczywiste jakbym w poprzednim życiu właśnie zamieszkiwała Francję.

Na co dzień pracuje jako kelnerka w wegańskiej restauracji , przez co odłożenie ogromnych środków na start w nowym kraju nie jest proste. 

Interesuje się magią i ezoteryką, co również odkryłam wiele lat temu jako mała dziewczynka. Był to piękny moment, ponieważ szukałam francuskiej literatury, przy okazji trafiłam na wzmianki o pierwszych czarownicach, które przepowiadały 

przyszłość Napoleonowi Bonaparte. Co zmieniło moje życie. Moje zainteresowanie stało się moim życiem. Wszelkie zgromadzone środki pieniężne przeznaczę na znalezienie mieszkania, bilety, wysyłkę swoich rzeczy. Kursy, dzięki którym będę mogła zamieszkać i zacząć pracować we Francji. Dziękuję wszystkim za pomoc i wsparcie. Dzięki wam w końcu będę szczęśliwa 💗💗💗