Chce zrozumieć świat

U Sebastiana w 2015 roku zdiagnozowano autyzm dziecięcy i od tej pory jesteśmy pod opieką specjalistycznego ośrodka terapeutycznego. Prawda jest jednak taka iż Sebastian miał inne problemy jeszcze przed diagnoza. Skrzywienie kręgosłupa , obniżono napiętych mięśni, atopowe zapalenie skóry, obniżona odporność. Z autyzmem przyszło nam się zmierzyć na dokładkę. Autyzm to trudne i bardzo nieprzewidywalny przeciwnik, trzeba nad nim cały czas pracować, bo, autyzm nie lubi bezczynności. Bezczynność daje regres, dlatego stwierdziłam że czas jeszcze bardziej zawalczyć o życie i zdrowie Sebastiana. Niestety nie jestem w stanie zapewnić mu tego wszystkiego sama. Terapia i codzienne wydatki, związane z utrzymaniem Sebastiana w zdrowiu, zaczynają przyrastać mój budżet, ale ja bardzo chcę walczyć o przyszłość swojego dziecka i tak jak każda matka nigdy się nie poddaję. Jest wiele do zrobienia. Nadwrażliwość słuchowa utrudnia Sebastianowi uczestniczenie w codziennych czynnościach takich JAK chociażby korzystanie z kranu. Jego motoryka mała i duża nadal pozostawia wiele do życzenia, trzymanie prawidłowo kredki jest wyzwaniem. Bardzo bym też chciała usłyszeć z jego ust coś więcej niż,, ma ma'', a do tego potrzebna jest ogromna praca z logopedą. Nadwrażliwość dotykowa spowodowała również  trudności z jedzeniem. Niechęć do gryzienia czegokolwiek jest tak silna iż Sebastian woli nie zjeść nic. Przekłada się to na wybiórczość jedzenia. Problemy skórne zmuszają do używania drogich kosmetyków i maści. Terapia jest potrzebna również, by zniwelować trudne zachowania Sebastiana, które utrudniają mu codzienne funkcjonowanie. Mimo prowadzonej dotychczas terapii i poczynionych postępów, do oczekiwanego efektu jest jeszcze bardzo daleko. Mamy w planach również podanie komórek macierzystych Chciałabym także wysyłać go w tym roku na turnus rehabilitacyjny, jednak to wszystko nie uda się bez Waszej pomocy. Dlatego proszę Was w imieniu swoim i Sebastiana o wsparcie bez Was się nie uda.