Dla tych co głosu nie mają .

Bardzo proszę o pomoc W Hucie gdzie dokarmiam kociaki pokazało się dość spore stado kotków .Zaczynamy je wyłapywać ponieważ są w śród nich kotki już ciężarne .Chciałam nie żebrać .Ale to jest pięć kociaków tak około 7 miesięcy .Są tam dziewczynki które zaraz będą w ciąży choć jedna  już jest .Jak wiecie nie jestem fundacja a prywatną osobą .Do tej pory radziłam  sobie z karmieniem bezdomniaczków w tym momencie nie dam rady .Potrzebuje też pieniążki na sterylizację i kastrację .Zwróciłam się do wydziału środowiska ale oni mają jeden gabinet do którego nie dam kociaka ponieważ już raz tam uśmiercili kotka .No i termin na 15 mają .Do tej pory to będzie musztarda po obiedzie .Jest to gabinet na Bielanach kto z Krakowa wie o czym mówię .A na dofinansowanie owszem ale są trzy kotki to 250 zł jedna i dwa kocurki to 150 jeden .No i brakuje mi karmy żwirku .Jeszcze trzeba testy bo kociaki będą szukać domu gdyż tam zostać nie mogą buduje się obwodnica i zginą pod kołami aut .No i to są kotki które dają się dotknąć .Potrzebuje bardzo pomocy i nie muszą to być pieniądze jeśli ktoś chciałby zakupić karmę żwirek będę wdzięczna .Podam też numer telefonu gdyby ktoś potrzebował wysłać blik.Lub karmę .oraz numer konta .Bardzo proszę o pomoc znacie mnie wiecie jak bardzo się staram ratować tych co głosu nie mają .Blik 573143514 i kontakt dla chętnych do pomocy . Santander bank .Bardzo proszę pomóżcie .Wiem że ciężko ale jak tego nie zrobimy zaraz będzie następne stado .Z gory bardzo dziękuję za każdą złotówkę.