Witam. Działam prozwierzęco i pomagam kotkom z ulicy zaznać lepszego życia. Ostatnio wyłapałam z ulicy Przedszkolnej super rodzinkę. Mama i czwórka małych kociąt.
Dnia 2 września ich mama pojechała na kastrację a kociaki na odrobaczenie. Po zabiegu mama musiała być trzymana w innym pomieszczeniu żeby kocięta się nie męczyły przebywając z wykastrowaną mamą. Kociaki miały biegunkę, ale myślałam że to normalne po lekach na odrobaczenie.
Gabinet weterynaryjny był zamknięty przez parę dni. 11 września poszłam z kociakami do weterynarza. Z początku wydawało się że mają biegunkę przez zmianę jedzenia z ulicznego na dobrą karmę. Jednak pani weterynarz zrobiła testy i wyszła giardia. Giardia to pasożyt lamblia, atakujący jelita i wywołujący biegunkę u kotów, często też wymioty. Kociaki dostały antybiotyki i probiotyki.
Zdezynfekowałam dom, kenel w którym się znajdują, kuwety, miski i wszystko co miało styczność z kociakami. Na razie antybiotyki które kociaki dostały zostały opłacone przez urząd miasta. Niestety w dalszej walce finansowo będę musiała poradzić sobie sama. Wliczają się w to dalsze leki, codzienne wymienianie zabawek, mat i posłań kotom plus za trzy tygodnie 3 testy. Potrzebuje waszej pomocy żeby najskuteczniej pozbyć się gardi. Błagam o wpłatę chociażby złotówki
Parę dni temu z adopcji wróciła kocica z powodu nagłej śmierci właścicielki. Jest pod moją opieką ale dalej jest roztrzęsiona tym co się stało.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Oby kociaki zdrowiały ..Robisz wspaniałą robotę