Pomoc dla króliczka Bactera

Hej, to jest Bacter, zwykle energiczny i wesoły króliczek miniaturka. Od ponad dwóch lat jest członkiem naszej rodziny i wszyscy go uwielbiają. Kilka dni temu zauważyłam, że stał się bardziej spokojny i nie chciał się bawić, na początku myślałam że poprostu jest zmęczony lub przeszkadzają mu wysokie temperatury. Niestety w niedzielę zauważyłam że cały czas trzyma przechyloną główkę, siedzi w kącie klatki i mało je. Wieczorem, kiedy chciałam zachęcić go do biegania i zabawy nie był w stanie normalnie kicać ani się poruszać, cały czas się wywracał i nie mógł utrzymać równowagi. Byłam całkowicie przerażona i zrozpaczona, nigdy nie widziałam zwierzaka w takim stanie, a nie mógła być to wina wieku Bactera, bo nie ma nawet trzech lat. 

W poniedziałek pojechaliśmy do weterynarza, gdzie dowiedzieliśmy się że najprawdopodobniej jest to Encephalitozoonoza cuniculi, choroba którą część królików ma od urodzenia jednak często nie daje żadnych objawów. Jeśli się uaktywni, w pierwszej kolejności pasożyt atakuje wątrobę i jelita które naszczęście mogą się regentować, jednak później aatakuje nereki, które się nie regenerują i występują objawy, najczęściej ze strony układu nerwowego. Weterynarz powiedział, że może to być też zapalenie ucha środkowego ale to nie wyklucza Encephalitozoonozy. Bacter miał pobraną krew aby dowiedzieć się na którą chorobę cierpi, ale na wyniki dalej czekamy. Narazie dostał zastrzyk z antybiotykiem, a w domu musimy podawać mu pastę odrobaczającą oraz tabletki. Z racji tego, że króliki to zwierzęta egzotyczne mało weterynarzy się nimi zajmuje co wpływa na cenę badań i leków. Aby potwierdzić czy Bacter nie ma też zapalenia ucha potrzebne jest wykonanie tomografu (pod narkozą) co będzie kosztem 500-1000 złotych, a dalsze leczenie również będzie kosztowne. Możliwe, że mimo leczenia nigdy nie uda się w pełni cofnąć skrętu główki czy innych dolegliwość a to zaskutkuje jego niepełnosprawnością. Obecnie Bacter ma się troszkę lepiej jednak nadal ma problemy z poruszaniem się czy jedzeniem (więc trzeba go karmić papkami bo nie może gryść twardego jedzenia) oraz ogólnym funkcjonowaniem. 

Głupio jest mi prosić o pomoc jednak jestem do tego zmuszona jeśli nie chcę aby mój króliczek cierpiał z powodu tych chorób i ich skutków. Dlatego bardzo proszę każdego o pomoc, wierzę że na świeci nadal są cudowni ludzie, a dobro zawsze wraca! Nie pozwólmy Bacterowi cierpieć...