Nazywam się Helena Breczko, chcę ratować bezdomnego kotka,który od kilku miesięcy kręci się w mojej okolicy i co wieczór zjawia się do mojego podwórka na kolację. Smutny,brudny,nieufny kocurek został sam,bez domu. Kotek i chcę nawiązać kontakt i się boi, i podchodzi blisko i warczy. Widać że miał kiedyś dom,pcha się do drzwi, zaczepia łapką gałązkę,kiedy próbuję z nim się bawić. Nie każdą karmę zjada,mimo że jest głodny,wybiera tę lepszą,a tańszą nie rusza. Zapytasz zapewne,czemu go nie wezmę do domku. Odpowiem,że bardzo bym chciała,ale nie mogę. Mam kotka, który jest śmiertelnie chory na FIP, dopiero skończył bardzo długa i kosztowną terapię, nie mogę narażać ani jednego,ani drugiego. To zakaźna choroba. A kotki już nie przypadły sobie do gustu,co wieczór prowadzą walkę przez duże szklane drzwi. Podjęłam decyzję,że będę dokarmiać przybysza,ale kupując tę tańszą z marketu karmę, w sumie tylko zmarnowałam pieniądze. Kocurek jej nie rusza, więc jestem zmuszona trochę wspomóc się zbierając na lepszą. Kuracja mojego chorego kotka była bardzo kosztowną, mojej skromnej emerytury nie wystarczy, żeby utrzymywać jeszcze jedno zwierzę. Na forum internetowym pytałam się o właściciela kocurka,nikt nie odezwał się. Pytałam się też o schronisko,ale osoba kontaktowa że schroniska nie podjęła decyzji o umieszczenie go tam. A to zwierzę, patrzące w moje oczy, jest zależne teraz tylko ode mnie. Idzie zima, chcę zrobić budę ocieploną. Ponieważ kotek co raz częściej do mnie przychodzi. Ale dalej jest nie ufny i nie podpiszą do siebie. Chcę tylko jeść.
Wierzę, że wspomoże cię mnie! Dlatego proszę ! Tylko z Waszą pomocą, z Waszym udziałem i Waszym dobrym ❤️ uda się nam opanować tę trudną sytuację, a kiedy kocurek zaufa,da się pogłaskać, przytulić będzie można poszukać dla niego domku.
Z góry dziękuję za każdy mały datek, za każde dobre słowo i współczucie. Dobro zawsze wraca wiesz o tym?!
Zaczyna się trzeci tydzień walki. Dzięki Państwu mamy na kolejne 7 dni lekarstw. Zrobione badania na pasozyty i dzięki Bogu nie ma żadnych,a to oznacza że będziemy leczyć kota,nie pasożytów,będzie lepsza przyswajalność. Kotek powoli wraca do życia. Szkoda że drogie badania od weta jeszcze nie dotarły,a czekamy już dwa tygodnie....ehhh
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
