W spłaceniu nieswojego zadłużeni

Witam

Z wielkim bólem serca proszę o wsparcie mimo iż zawsze stawiałem na samodzielność i unikałem pomocy od innych. Ale są sytuacje tak ja ta dla mnie w których jestem zmuszony żeby schować honor i poprosić kogoś o wsparcie.

Osobiście wszystkie moje długi rachunki kredyty czy jakichkolwiek inne zadłużenia spłacam co do grosza. Niestety nie dotyczy się to każdego a dotyczy się to w tym przypadku mojego cudownego wujka który bez mojej wiedzy zadłużył mieszkanie w którym jestem współwłaścicielem i uciekł od odpowiedzialności, pragnę tylko wspomnieć że w całej tej sprawie toczy się postępowanie sądowe. Wracając do tematu to zadłużył mieszkanie zadłużył siebie nie pracuję ani nie można się go pozbyć z tego mieszkania, komornik nie mogąc znaleźć niczego za co mogłoby go zmusić do spłaty wszedł na moje konto blokując mi wszystko i biorąc praktycznie wszystko co na nim miałem. Nie byłem na to przygotowany mentalnie zawodowo czy majątkowo mimo że to dopiero pierwszy miesiąc od całego zajścia zostałem bez grosza przy duszy bo nie byłem przygotowany na coś takiego. Spodziewam się sprawa sądowa która była już na długo przed tym wszystko to rozwiąże, ale też dobrze wiem że sprawy sądowe tego typu trwają latami...